Niestety to nie jest Krzyk to wszystko jest sztuczne jak dom Stu który w orginale był prawdziwy tu to po prostu studio.Starzy bohaterowie nie mają nic do roboty oprócz Dewego na 10 minut reszta jest zbędna są bo są.Muzyka jest fatalna jakiś hip hop rap nie pasuje do krzyku gdzie jest rock,metal jak w cześciach 1-4 (DJ Khaled naprawde).Nowe postacie fatalne oprócz Richiego.Nie ma tu takiej postaci jak Randy,Billy,Stu,Casey,Tatum,Jennifer,Jil,Kirby.Film ma ciężki klimat kiedy poprzednie częsci były bardziej lekie nie brały się aż tak na poważnie jak ten.Krzyki nigdy nie były jakoś szczególnie brutalne (oprócz sceny z Olivią z 4) tutaj każde zabójstwo musi być super brutalne.Amber to najgorszy zabójca z całej serii gorszy od Charliego a to o czymś świadczy,Takie na siłe robienie z niej Stu ale Stu cały film był dziwny i szalony Amber jest tylko w końcówce i jest to mega żenujące.24 miliony w budżecie nie widać tego.Plus za nawiązania do toksycznych fandomów i płaczków w internecie,za stare postacie i za scene w szpitalu reszta niestety kiepska. Jako fan Krzyku od 98 jestem zawiedziony tyle lat czekania tylko po to może za nastepne 11 lat się uda.