Z Willisa zrobli pedofila i psychola, z Cusack'a wyliniałą papugę Jokrea. Fabuła okazała się wspaniałą porażką tego filmu. Przewidywalny kicz, szmira, kiepskie efekty, kompletny brak logiki, są to jedne z niewielu epitetów, które mogą podsumować ten film + totalny brak akcji, gdzie tylko Rain (brawa za podszlifowanie akcentu) mógł sobie pohasać, bo dziadki nie dawały już rady - w ich przypadku kończyło się na chodzeniu z bronią po korytarzu i chowaniu się w kącie. Jason Patric totalne drewno. W sumie po zobaczeniu plakatu na kształt przerobionego w paintcie arcydzieła 9 latka, pomyślałam, że to będzie gniot i nie pomyliłam się. Szkoda mi aktorów, którzy na koncie mają bardzo drobne produkcje, a poszli na coś takiego. Jedyny plus dzięki któremu zniosłam całość to zdecydowanie Rain. Nie polecam tego filmu, za to polecam Raina.