Z góry proszę o wybaczenie wszystkich fanów bajki, ale nie rozumiem, skąd tak wysoka ocena.
Dubbing brzmi jak fandub, animacja są, delikatnie mówiąc kiepskie - nienaturalne. To,co robiło na mnie wrażenie, to sceneria i tło. Fabuła też fajna, piękna bajka, ale odnoszę wrażenie, jakby osobom odpowiedzialnym za animację nie chciało się tego dopracowywać i to bardzo mnie razi.
Fajne są także postacie wszystkich trolli, widać, że ktoś miał wiele ciekawych pomysłów.
"Dubbing brzmi jak fandub..." "... odnoszę wrażenie, jakby osobom odpowiedzialnym za animację nie chciało się tego dopracowywać i to bardzo mnie razi. "
Kiepski polski dubbing nie jest winą twórców bajki... tak więc myślę, że nie jest to zarzut w stronę twórców. Powiedzmy sobie szczerze, że dubbing jest beznadziejny, ale trudno źle oceniać za nasze partactwo piękną bajkę... Tak więc pozostaje już tylko jeden Twój argument , którym zaraz się zajmę ;)
"...animacja są, delikatnie mówiąc kiepskie - nienaturalne."
Tak, to prawda - nie jest to disney. Animacja wydaje się być troszkę taka "drętwa", ruch postaci bardziej przypomina kukiełki niż rysunki. Ja jednak dostrzegam w tym piękno - surowość animacji, jej prostota nadaje tej bajce klimat, który mógłby zniknąć gdyby bajka była super dopracowana. Właśnie ta surowość animacji idealnie współgra z całą resztą.
O reszcie zalet sam napisałeś. Pamiętam, że miałem tę bajkę na VHS (z lektorem) i była to moja ulubiona bajka. Do dziś od czasu do czasu do niej wracam bo jest naprawdę niepowtarzalna.
dla mnie ta "surowość" wygląda na coś niezamierzonego i dla tego mnie to denerwuje.
oczywiście, że fandub to nie wina twórców, ale jednak bardzo wpływa na odbiór
Bajka jest piękna i straszna, na pewno pozostawia po sobie ślad ;) Mysle, ze zasluguje na swoja ocene. There's a spark inside us, that we can all ignite! Dzieki lektorowi od najmłodszych lat nieświadomie uczyłam sie angielskiego :D !
Poza tym nie zapominajmy o własnych przeżyciach. Myślę, że wysoka ocena może (tak jak w moim przypadku) wynikać ze wspomnień ze szczęśliwego dzieciństwa:)
Całe szczęście, że oglądałam to w latach 90 gdy jeszcze nie było u nas "mody" na dubbing, jak dla mnie film świetny, szczególnie ścieżka dźwiękowa, a dzięki temu, że lektor bardzo wyprzedzał tłumacząc piosenki można się było delektować nimi w oryginale bez zakłóceń i niepotrzebnego gadania.
Nie wiem jak polski dubbing i nie chce wiedzieć, ale widziałam ten film z francuskim dubbingiem i czar filmu prysł, głosy były tragiczne, więc domyslam się, ze z polskim moze byc podobnie.