Sympatyczny Robin Hood, jego teksty były świetne :) Jego córka, Gwyn całkiem fajna. Filip bardzo przystojny XD ogólnie film niezły, pośmiałam się, przyjemnie spędziłam 1,5 h. Tylko zastrzerzenie do zakończenia mam. Okej, super, urozmaicili zakończenie tworząc nieszczęśliwą miłość, ale inaczej to widziałam... Czy Filip nie mógł po poprostu poprosić Gwyn o rękę? Dzięki temu widz odszedł by od telewizora w nieco lepszym nastawieniu.