Druga część przestraszyła mnie bardziej niż pierwsza. Autorzy pozwolili w końcu nam zobaczyć jakieś straszydła i nawet nie skąpili z tymi widokami. Ciekawym i naprawdę przerażającym rozwiązaniem było, wcielenie wiedźmy w jedną z dziewczyn i to tą, po której najmniej można się było tego spodziewać. Naprawdę dobry przerażacz.