Kto dostaje tego kopa? Fanatyczni wielbiciele horrorkow (jakimi niewatpliwie sa bohaterowie) oraz "Blair witch project". Mam wrazenie jakby tworcy troche sie odgrywali na jedynce i bardzo dobrze bo tak trzeba :D "Blair Witch 2" naprawde trafia do tych ktorzy uwazaja, ze ganianie po lesie z kamera nie mozna nazwac robieniem kina w czym uswiadczyla mnie recenzja pana kolegi redaktora (chociaz moglby ja przeczytac po napisaniu bo mu sie zdania powtarzaja;) Wstretny marketing, pozerstwo i niezdrowy fanatyzm zostaja bardzo zrecznie wysmiane.
Mlodzi aktorzy wreszcie mowia naturalnie (no procz tej wikanki, nie mam pojecia o czym ona mowi). Muzyka jak i przede wszystkim kawalki pasuja rewelacyjnie. Duzo fajnych smaczkow dla znajacych starsze horrory. Pomysly na sceny tez pozytywne, ze wymienie tylko pierwsza w wariatkowie i doktorka z kiepem w mordzie przy wlewaniu pacjentowi specyfikow przez rurke a potem przejscie na Jeffa walacego piescia w stol i zrozpaczony krzyk "Enooough!"
Szkoda w tym wszystkim tego rezysera, po takich ciegach jakie zebral od tych wszystkich specow nie zrobi juz chyba nic procz dokumentow. A mial chlop pomysly. Moglby robic dobre filmy i to nie koniecznie horrorki.