Ten film jest zły. Los tragedios. Kompletne zniweczenie innowacyjnej "jedynki".
Mam wrażenie, że twórcy traktują widza jak idiotę: mam się bać znikającego drzewa? czy tak zachowuje się mąż kobiety, która właśnie poroniła? Absurd atakuje praktycznie z każdej strony.
Fatalna gra aktorska, fatalny montaż, fatalne zdjęcia, fatalna reżyseria (rany!) i FATALNY SCENARIUSZ - dawno nie spotkałem się na ekranie z równie d-r-a-ż-n-i-ą-c-y-m towarzystwem!
Niemiły skok na kasę, bez przywiązania bungee - zabił całą serię i opcję na kolejne sequele (choć po "Księdze cieni" może dobrze, że nie powstała jej kontynuacja).
Prawdziwy - półtoragodzinny - koszmar!