Oglądałem to jako mały chłopiec. Świetny klimat, żadna inna wersja "księgi..." nie dorównała tej ekranizacji.
W pełni się z Tobą zgadzam. W czasie sceny pożaru dżungli byłem autentycznie przerażony. To był chyba 63-4 rok...
Pozostaje tylko potwierdzić!! Nie ma lepszej wersji, nawet potem czytając książkę miałam w oczach "tego" Mowgliego!
W pełni popieram, nie sposób wyobrazić sobie równe dobrego obrazu przygodowego z dżungla w tle. Może "Indiana Jones i świątynia zagłady " ale to przez pewnie przez nawiązania Spielberga do licznych przygodowych filmów z lat 30 i 40.
To wyszedł w ogóle na Blu-Ray w polskiej wersji ? Udało mi się dorwać tylko wersję DVD za niecałe 30 złociszy.
Zgadzam się, był wtedy nadawany w telewizji wielokrotnie. W tamtym czasie pojawiały się również ciekawe, czarno-białe wersje Tarzan czy choćby dość niszowy film "Terror in the jungle".