Oglądałem to jako mały chłopiec. Świetny klimat, żadna inna wersja "księgi..." nie dorównała tej ekranizacji.
Ubozszy prekursor rekina ze szczek spilberga. W ksiazce krokodyl jest bohaterem calego osobnego opowiadania i jego postac jest dosc mocno rozbudowana. W tym filmie zostal na maxa splycony do potwora ktory sunie po sadzawce albo rzece nieruchomy jak kloda, nawet nie mruga oczami tylko rozdziaweia paszcze i pokazuje sie...
więcej