Klimat filmu niezły, ale poczułam duży niedosyt. Gość sobie chodzi bez problemu po swiecie, walczy lepiej niż niejeden samuraj, a na końcu okazuje sie, ze jest niewidomy O-o
Zabija tylko zeby odniesc ksiazke na zachod, a jak tam dociera okazuje sie ze zna ja na pamiec - > LOL -> To po co tak ja zaciekle bronil, az doznal powaznych ran?!
Jego pozniejsza towarzyszka, taka sierotka, a na koncu chce kontynuowac jego dzialania O-o
A najwieksza bzdura jest polskie tlumaczenie. ksiega ocalenia? gdzie sie pytam!?
a skąd wiadomo że był niewidomy ; > to że umiał czytaj Brajla (nie pamietam jak sie pisze) nie znaczy że był niewidomy :D pozatym jest scena że śwaitło słoneczne go budzi jak mu na oczy zaczyna razić, albo jak u tych staruszków zobaczył groby z tyłu domu. Nie wydaje mi się, aczkolwiek mozliwe, może coś przoczyłem oglądając film, z góry przepraszam jakby co : ]
co do reszty się zgadzam , genialne pierwsze minuty filmu, póxsniej coraz lepiej, aż do momentu strzelaniny w "mieście", od tego moementu coraz gorzej i gorzej aż do dennego zakończenia bez duszy;p żeby wyciąć zakończenie, usunąć postac tej dizewczynki i usunąć tą strzelaninę film byłby jak dla mnie 10\10, ale niestety musieli zniszczyć takimi pierdókami zajebisćie zapowiadający się film, co nie zmienia faktu że póki co najlepsze post-apo, czekam na następne, liczę na jakiś film o świecej po wojnie nuklearnej, lub jakiś fikcyjny film akcji na temat wybuchu w czarnobylu
Jego super sluch, super wech?
Poza tym ksiazka nalezala do niego. po co taka ksiazka sprawnej osobie?
Jedna z ostatnich scen, ma lekko wybielone zrenice, kamera to ladnie ukazala.
Musiał być niewidomy, bo inaczej pojechałby samochodem albo motorem. A tak gibał przez 30 lat na piechotę.
"Poza tym ksiazka nalezala do niego. po co taka ksiazka sprawnej osobie?"
Książka nie należała do niego, dokładnie mówił, że po kataklizmie usłyszał głos, który go skierował do ruin po książkę.
Odpowiadając na kolejne pytanie dlaczego nie jeździł samochodem, a skąd mamy wiedzieć czy przez poprzednie 29 lat nie jeździł i po prostu skończyło mu się paliwo? nie wiadomo tego.
W wielu scenach był bez okularów (np w "pokoju gościnnym" i jaskini z wodą) do tego wystraszył się trupa na początku filmu. Co może jednak sugerować, że nie był ślepy. Do tego zupełnie inaczej by wyglądało jego zachowanie jakby był ślepy - przykład to ślepa kobieta od urodzenia.
film dobry 8/10
to że niewidomy wie każdy kto obejrzał a nie przespał film. Na końcu jest scena która to wyjaśnia. Ja nie wiem jedynie dlaczego bohater umiera, skoro miał czas na wyrecytowanie całej biblii. Raczej chodzi o jakąś metafore albo czysto stylistyczny zabieg. Całość to raczej bajka
Moim zdaniem nie był niewidomy, scena kiedy zza kamienia obserwuje jak banda motocyklistów zabija tych dwóch gości, zdecydowanie wskazuje na to ze widzi!!!
Zwróć proszę uwagę na to, że nasz bohater nie patrzy bezpośrednio na
odgrywającą się na dole scenę (tylko przez moment, na początku) tylko tak
jak by lekko uchem skierowany do niej jest. Gdyby w tej scenie wyraźnie
pokazali jego ślepotę, zepsuliby zamierzony efekt na koniec.. ponieważ
wyraźnie pokazują, co się później okazuje, że jest ślepy. (biblia napisana Braille(można polemizować, przecież mógł znać Braille a mieć zdrowe oczy
ale taki tez był zamiar reżysera co by za jasno nie było ;p) i parę innych
szczegółów)
Film uważam b. dobry.
pozdrawiam
Tak w ramach ścisłości to dodam, że mógł być po prostu niedowidzący, ojciec mojego kumpla cierpi na coś co można nazwać częściową ślepotą, książki nie przeczyta i samochodu nie poprowadzi, ale jakieś tam kontury widzi, bo całkiem wzroku nie stracił, może to coś w tym stylu. Mnie się osobiście film bardzo podobał i mam wrażenie, że czepiacie się już na siłę, aby się tylko przyczepić.
Racja, klimat filmu dobry ale to równia pochyła, dobry początek i po kilkunastu minutach zaczyna tracić aż dochodzi do ostatnich kilku minut, podczas których modliłem się o napisy końcowe, niestety autor chyba miał misję permanentnego spie....enia tematu.
PS Z tymi słuchawkami na uszach w tak drapieżnym świecie... pewnie nie dożyła by do rozładowania baterii.
no dobra może i był niewidomy, mówięc może czegoś nie dowidziałem np tych źrenic na końcu, ale pewnie tak jest, co nie zmienia faktu że kilkoma sprawami zawalili film;p jak napisał przedmówca dobry początek ja bym nawet powiedzial genialny, jak dla mnie do moemntu wejscia Eliego do miasta filmowe arcydzielo w klimacie post apo, samo siedzienie w mieście już mniej klkimatyczne z wiaodmych względów, strzelalina w mieście < punkt w którym film zaczyna się mieć coraz gorzej i tak upada do ostatnich scen, i też mnie smieszy coś takiego < dostał kulkę, a był w stanie jescze iść dobre kilka kilosów, dał radę wiosłować, dał rdę wyrecytować całą biblię i umarl< nie wiem powinien albo umrzeć odrazu, albo w ogóle, śmieszne to jest;p że tez akurat wyrecytował a to napenwo trwalo z miesiąc przepisywanie jej. w ostatecnzym rozrachunku film mi się podobał ponieważ liczyłem tlyko na klimat i tak wyszło lepiej niż myślałem, bałem się przez chwilę amerykańskiej szmiry jak ogląfdałem na trailerze jak rozwala 6 kolesi na raz i kilka wybuchów, ale te sceny okazały się naprawdę dobre, jeżeli ktoś oczekuje dobrego klimatu post apo, fajnych obrazków to polecam, jeżeli ktoś lubi zawrotne w akcję film odradzam lub lubi pomysłową rozbudowaną i zmyślną fabułę to odradzam;p
taa, jednak są te nieścisłości z jego wzrokiem.. widzieliście z jaką precyzją powybijał gości w mieście, kiedy pierwszy raz chcieli mu księgę zabrać? Pierwszy jego strzał był trafiony w snajpera położonego na dachu, jakieś 20 metrów dalej... Ewentualnie jednak jego strzał ze strzelby w kolano Oldmana, można wytłumaczyć w taki sposób, iż nie chciał go celowo trafić, albo chciał trafić w kogoś innego.
Film rzeczywiście był badziewny. Postapokalipsa nakręca klimat, ale jak fundamenty fabuły są chore, to klimat odchodzi w zapomnienie. Zniszczyli wszystkie Biblie, bo uważali książkę za przyczynę wojny? Nie ma takiego głupiego kto by w to uwierzył. A nawet jeżeli, to mieliby miliony ostałych kompów na świecie, na których przetrwała by nie tylko Biblia, ale także większość elektronicznie zarchiwizowanej kultury z całego świata. Fala elektromagnetyczna nie dociera wszędzie. W filmie badziew goni badziew. Nic ciekawego.
"Poza tym ksiazka nalezala do niego. po co taka ksiazka sprawnej osobie?"
Książka nie należała do niego, dokładnie mówił, że po kataklizmie usłyszał głos, który go skierował do ruin po książkę.
Odpowiadając na kolejne pytanie dlaczego nie jeździł samochodem, a skąd mamy wiedzieć czy przez poprzednie 29 lat nie jeździł i po prostu skończyło mu się paliwo? nie wiadomo tego.
W wielu scenach był bez okularów (np w "pokoju gościnnym" i jaskini z wodą) do tego wystraszył się trupa na początku filmu. Co może jednak sugerować, że nie był ślepy. Do tego zupełnie inaczej by wyglądało jego zachowanie jakby był ślepy - przykład to ślepa kobieta od urodzenia.
film dobry 8/10
Była taka scena, że dziewczyna pytała się, jak przez 30 lat nie zabłądził.
Gdyby miał zdrowe oczka mógłby oceniać po położeniu słońca czy po mchu w
lesie (dobra, to drugie to przegięcie)
Jeszcze sprawa dotycząca jego oczu na koniec. Być może wtedy miał je zmasakrowane, ja przegapiłem ten fragment. W reszcie filmu były normalne, wystarczy nawet zobaczyć galerie zdjęc na Filmwebie, gdzie połowa fotek jest bez okularów.
Ale też Eli nie czytał palcem gdy czytał biblię (może się mylę, jakby komuś
się chciało niech sprawdzi)
Czasami się zastanawiam po co oglądacie filmy.
s
Był ślepy. Pierwszych typów wyczuł po zapachu. W mieście sugerował się
strzałami. Grobów się domyślił po trzesieniu si ę rąk tej kobity przy
herbacie. To ja w połowie filmu wiedziałem że jest ślepy. Garego
postrzelił ze śrótówki nie da się z tego strzelić precyzyjnie, Pozatym on
tam siedział cicho. Cały czas były sygnały mówiące o tym żę z jego
wzrokiem jest coś nie tak. Np jak patrzył w słońce.
Biblia nie może być przyczyną śmierci. To przypomnij sobie inkwizycje i
wojny krzyżowe. Miliony zginęły przez biblie.
Motyw walki w mieście taki sobie ale całe miasto świetne szkoda że tak
krótko.
Zakończenie też świetne, osiągacel i umiera przecież przez 30 lat jest
narzędziem bożym. Jednyną nadzieją na odrodzenie pana u góry myślicie żę
nie dał bym my jakiegoś skila. Pozatym niewiadomo kim był może możę
samurajem jak w ślepej furi.
Ludzie jak wy oglądacie te filmy!!! Dlaczego jak widzicie coś
nieprawdopodobnego to odrazu mówicie że nie możliwe zamiast znaleść jak
to się stało. Myślicie naprawdę że jesteście sprytniejsi od scenarzystó i
reżyserów i że oni nie widzą tego? Jest cały sztab ludzi którzy wyłapują
nieścisłości.
A Tłumaczenie polskie kiepskie ale jak przeważnie mimowszystko trafne.
Księga ocelanie - bo jak było widać po garym tylko ona może ocelić
cywilizacje i wartości któe zawarte w niej są.
Daje 8/10
mył się sciereczkami z kfc, on był czysty a reszta śmierdziała, to nawet upośledzony nos by ich wyczuł.
jak wyjaśnisz, że podczas strzelaniny w miescie sciągał snajperów oddalonych o 100 metrów? usłyszał ich ?? no bez jaj.
"To ja w połowie filmu wiedziałem że jest ślepy" - może to Ty właśnie zle zinterpretowałeś sytuacje?
Do tego dołączacie domniemaną ślepotę, która była X czasu po właściwej akcji filmu jak już kończył recytować Biblię - nie wiadomo ile to czasu mu zajeło ;]
Ej, ej, rozumiem że według was najlepsze by było tłumaczenie w stylu
"Księga Eli"? Żeby się Polaczkom kojarzyło z jakąś Elżbietą? :D "Księga
Elego/Eliego" też nie brzmi najlepiej. A może "Eli i jego Księga" albo
"Księga i chroniący ją Eli", albo "Mam na imię Eli, jestem kozakiem i mam
fajną Książkę której strzegę i nikomu nie oddam"? Pff... Najpierw trzeba
się zastanowić, a potem krytykować. ;)
Cały czas się zastanawiam czy Eli był ślepy, jestem skłonna uwierzyć że tak
było, ALE podejrzane jest dla mnie to, jak na końcu Eli i Solara dotarli na
koniec mostu i Eli powiedział że "to tutaj", to skąd potem wiedział w którą
stronę jest Alcatraz? Wyczuł tą wyspę czy usłyszał? xD
To, że Eli był niewidomy, jest dla mnie pewne. Na koniec filmu kamera dokładnie to pokazała, poza tym przez cały film reżyser daje nam sygnały, że bohater nie widzi. Nadzwyczajnie rozwinięty zmysł słuchu, węchu, a pewnie i dotyku. Na początku, kiedy wchodzi do opuszczonego domu przesuwa ręką po blacie szukając czegoś przydatnego. Jedzenie czy wodę rozpoznaje po zapachu. Nawet podczas wędrówki z Solarą drapieżnego ptaka nie widzi, lecz słyszy (na pewno pamiętacie jego pytanie: 'słyszałaś coś?', ja myślałam, że chodzi o nadjeżdżającą zgraje popaprańców, a tu ptak). Jest naprawdę sporo momentów dających to jasno do zrozumienia.
Z drugiej jednak strony faktycznie są i sytuacje zupełnie nielogiczne, jak np. ta, kiedy przestraszył się trupa w szafie. No chyba, że coś z niej wyleciało, ale nie pamiętam, żeby tak było. To, że obudziło go światło słoneczne też da się wytłumaczyć, bo słońce nie tylko świeci nam w oczy, ale również ogrzewa twarz, więc może po prostu poczuł to ciepło, a może i obudził się sam z siebie, bez udziału promieni słonecznych ;)
Osobiście chyba skłaniam się ku temu, że, tak jak napisał/a Soulhunter_86, Eli mógł być częściowo niewidomy. Rozpoznawał kontury, ale nic poza tym. Moje zdanie jest też takie, że Eli nie był ślepy od urodzenia, tylko stracił wzrok w czasie 'wielkiego rozbłysku', który towarzyszył apokalipsie. Wydaje mi się, że przemawiają za tym lekko wybielone źrenice oraz to, że faktycznie poruszał się sprawnie (choć zauważcie, że nigdy nie chaotycznie i szybko), a osoby niewidome od urodzenia są inaczej przystosowane do życia, więc trudno, żeby umiały strzelać czy walczyć.
P.S. Najbardziej naiwny jest dla mnie wątek Solary wyruszającej w samotną wędrówkę. Przecież to zbłąkane dziewczę jednej nocy by nie przeżyło, a i szpadą wątpię, żeby umiała władać.
Jak się nie ma wzroku to nagły dziwęk zapach czy nawet dotyk może
przestraszyć. Więc jak otworzył drzwi to buchnęło ścierwem i się tego
przestraszył.
Pozatym przypominam żę prowadził go głos? Jak by niby po ślepemu znalazł
książkę w riunach? Noi gdzieś musiał nauczyć się braila więc zanim
skończył się świat musiałczytać brillem.
Wyspe mógłby znaleść po dymi się unoszącym z kominów, dzwięku fal
odbijajaćych się o brzeg, no i nie zapominajmy ogłosie który by mu
powiedział all right dotrałeś.
Jak by ścianął kolesia, tutaj trochę jest fantastyki ale objerzyj sobie
pnownie i zobaczysz żę jest motyw jak jest totalna cisza a kolesie na
dachu naciągają kurki. No i to nie byłó sto metrów nawjrzej dwadzieścia.
Polecam oglądanie w kinie bo jak człwiek zapłaci to się skupia
przynajmniej.
Mył się chusteczkami z kfc? I to jest Twoje wytłumaczenie na super czuły
węch? przecież równie dobrze ta dziewczyna mogła by śmierdzieć. Jak coś
śmierdzi to przeciętny użytkownik nosa nie rozrużna konkretnych
kierunków.
To wogóle niepodlega dyskusji że był ślepy a końcowa scena kiedy jest
najazd na jago oczy jest dla tych krzórzy się nie powłapali żeby
powiedzieli ahha, to on był ślepy. Taka zaskakująca puenta.
"To wogóle niepodlega dyskusji że był ślepy a końcowa scena kiedy jest
najazd na jago oczy jest dla tych krzórzy się nie powłapali żeby
powiedzieli ahha, to on był ślepy. Taka zaskakująca puenta."
Podlega dyskusji i w ogóle nie widzę powodu by uznawać to za pewnik.
Wyostrzone inne zmysły i kilka sytuacji, zwłaszcza scena pokazująca z
bliska oczy to sugeruje, ale jest też mnóstwo scen które temu przeczy:
Pierwsze sceny - trafienie zwierzęcia z łuku, patrzył na nie, no i potem
znalazł. Chodząc po pustkowiach nigdy w nic nie uderzył. Zobaczył, a nie
wymacał kran i dość precyzyjnie podłożył manierkę (choć przyznaję, trochę
go przestawił). Z tego samego domu, ranem, wyglądał przez okno. Zatrzymał
się przed przepaścią (na moście). Rozpoznał morderców na motorach. wiedział
w którym budynku znajduje się sklep. Handlując wiedział co jest na
rysunkach. Niesamowicie precyzyjne strzelanie z pistoletu. Widział zapadkę
na drzwiach. Trafił ptaka z łuku. Widział domek an pustkowiu. Od razu
sięgnął do klamki w drzwiach. Zobaczył Alkatraz. Jestem bliski pewności, że
całkowitą ślepotę można wykluczyć:P Najbardziej przekonuje mnie postepująca
ślepota (obstawiałbym kataraktę, wszakże Eli młody nie był).
Masz rację film to jednym słowem jedna długa półtorej godzinna NUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUDA! Ale katolom się spodoba :)
czy ta wypowiedź ma się jakkolwiek do Twojej wypowiedzi w innym temacie - cytuję: "Ja akurat jestem osobą niewierzącą i powiem wam, że gówno kogoś powinno obchodzić czy jeden wierzy w Boga, drugi w Allaha, trzeci w Kosmitę, a czwarty w nic nie wierzy."
Jeśli byś tak faktycznie myślał, nie śmiał byś katolików nazwać katolami... Jak nie masz jeszcze sprecyzowanych i określonych poglądów to się nie wypowiadaj :)
A co do filmu... Właściwie to dość odważny, reżyserowie musieli sobie zdawać sprawę z tego że film będzie odbierany tylko na dwa sposoby: albo będzie się podobał albo nie.. Mi się podobał właśnie za tą odwagę mówienia o istotności wiary, daję całe 8/10 (jeden punkcik za muzykę i jeden za grę Denzela).
Pozdr.
Sam jestem osobą nie wierzącą a pewne prawdy zawarte w filmie poruszyły
mnie do głębi. Bądź otwarty na nowe poglądy i nie ograniczaj się do
szufladkowania katolicyzm/religie - nie ruszam.
pozdrawiam
No tak macie racje co do jego slepoty. I jedni i drudzy. Scenarzysci nie poruszyli tego tematu w filmie, bo albo chcieli zaskoczyc widza, albo po prostu bylo to dla nich malowazne. A dlaczego twierdze ze to jego ksiazka? Jak nocowali w tych duzych silosach, Solara przeszukala plecak i byl tam napis(nie pamietam dokladnie), ale sugerowal, ze to wlasnosc Eliego.
A wracajac do tej jego slepoty. Kazdy odbierze to na swoj sposob. Ja, np. nie zauwazylam ze obudzilo go slonce. Groby poznal, bo gospodarze o tym chyba wspomnieli. Gospodyni trzesly sie rece jak podawala herbate, poza tym mowila, ze jedza ludzkie mieso.
Co do strzelaniny, strzelal do tych, ktorzy do niego strzelali. po prostu "slyszal" kule i wiedzial skad nadlatuja.
jedyne co budzi moja watpliwosc to polowanie na kota. pewnie ta maska miala mu jakos pomoc, ale nie domyslam sie ;-)
Reasumujac ja uwazam go za slepca, to moje pierwsze wrazenie po filmie. troche ten film nabiera sensu jak napisaliscie, ze prowadzi go wiara.
Niewazne zeby mowili, byle mowili .
Obejrzalam dzis sobie urywki. Byl slepy na 100%. Bedac pdo domkiem wyciagnal przed siebie bron i stanal az stuknal nia w drzwi ^^
;) Film dość ciekawy. Pomysł interesujący. Nie było przegięcia z religią. Tylko otumaniony "rozbujnik" wierzył, że biblia może coś zmienić na świecie - chciał wykorzystać ją by osiągnąć władzę - tak jak to kiedyś zrobili chrześcijanie!!!! ( i jak do tej pory robi cały krk swoim marketingiem )
Na zachodzie stała się jedną z wielu książek ocalałych, historią kultury, stanęła na półce z innymi :)