jak zwykle wyśmienita rola Gary`ego Oldman`a, grającego tu Carnegie`a. chyba nie widziałem go w żadnym filmie, w którym by zagrał słabo czy też nawet nijako. dla mnie jest to naprawdę dobry aktor. a widzę jeszcze, że gra tu epizodyczną rolę znakomity muzyk Tom Waits, nie wiedziałem, że grywa w filmach