Księga ocalenia

The Book of Eli
2010
7,0 149 tys. ocen
7,0 10 1 149192
5,5 24 krytyków
Księga ocalenia
powrót do forum filmu Księga ocalenia

Idiotyzmy

ocenił(a) film na 5

Kilka niezgodności bardzo rzuca się w oczy :

1) zamyka dziewczynę tam gdzie jest woda a w następnym ujęciu idzie sobie ona drogą????

2) strzelają mu w plecy i nie jest nawet draśnięty no ale jak w brzuch to już sie przewraca

3) śmierć jako wypełnienie misji??? very strange

ocenił(a) film na 8
Lorien91_2

Hm, dla mnie też to było dziwne, ale dużo myślałam nad tym filmem i doszłam do takich wniosków:
1) Dziewczyna mogła się sama uwolnić
2)-Może miał kamizelkę kuloodporną wtedy
-W momencie gdy strzelili mu w plecy miał ze sobą Księgę Ocalenia, gdy strzelili mu w brzuch już jej nie miał i może to ona właśnie chroniła go przed kulami
-Eli udawał że nie żyje by zmylić wrogów ( zauważ że w następnych scenach idze już całkiem żywy drogą)
3) To jest akurat najmniej 'strange', ponieważ Jezus też dał za nas życie tym samym wypełnił misję którą powierzył mu Ojciec. Eli jest uosobieniem futurystycznego męczennika na ziemi. A mało takich było co życie oddali w posłudze Bogu ? Można by tu wymieniać dużo przykładów.

Reasumując, wystarczy trochę pomyśleć i pozwolić wyobraźni działać.

ocenił(a) film na 5
middleaged

Jeśli chodzi o punkt 3 to rozumiem całą ideologię, prędzej chodziło mi o to, że było to mało oryginalne i zbyt przewidywalne. Bardziej mi chodzi o punkt 1 i 2. Nie udawał postrzelenia gdyż na morzu nie miał siły wiosłować a więc był wyraźnie osłabiony.

ocenił(a) film na 8
Lorien91_2

No tak, trudno żeby nie byl w koncu jest czlowiekiem. Ale jednak od takie strzalu czlowiek w zasadzie umiera... A on dalej szedł. Msle ze to Bóg dał mu tą siłę i wszytko sobie to dokladnie zaplanowal.

middleaged

Z kamizelką kuloodporną bym się spierała, bo w żadnej scenie filmu jej nie ma na sobie. Stawiam bardziej na fakt posiadania Księgi Ocalenia. Jako "kurier" mógł być przez nią chroniony i raczej tak było. Jakby się głębiej zastanowić to Księga była z nim do końca, prawda?
Według mnie film zachęcający do refleksji na temat ludzkości (jak z resztą większość post apokaliptycznych obrazów). W którymś momencie jednak stał się zbyt przewidywalny, stracił swoją tajemniczość. Chociaż końcówkę oglądałam z otwartą buzią, nie spodziewałam się takiej :)

ocenił(a) film na 8
conchit4

Ja nie spodziewalam się że Solarze będzie się chciało kontynuować jego dzieło... Postawilam sie w jej sytuacji i i mysle ze moja wiara nie jest taka gleboka, zeby isc przez cale Stany Zjednoczone pieszo i to w dodatku w takim kraju pochłoniętym całkowitą anarchią.