Generalnie film dla widzów 15 letnich - apokaliptyczny świat z pseudo filozoficzną
fabułą, ze zdjęciami w kolorze sepia. Gdyby nie kilka ładnie zrobionych scen walki
byłoby to już naprawdę kompletne dno. Film śmieszny, nudny, przewidywalny i tak
jak napisałem dla 15-latków. Oczywiście "Księga Ocalenia" mogłaby być hitem
ale tylko gdyby wyświetlano ją ok. roku 1985... Technicznie film niezły,
ale wszystko inne to ANTYBIBLIA :-)
Współczesny widz oczekuje od filmu jednak czegoś więcej niż zlepku kilku
filmów już kiedyś nakręconych i złożonych na nowo. O wiele ciekawszy
i bardziej odkrywczy był "Waterworld". Generalnie "Księgi Ocalenia"
nie polecam, szkoda pieniędzy na zakup DVD, no chyba że ktoś
ściąga ten film z "chomika"...