Księga ocalenia

The Book of Eli
2010
7,0 149 tys. ocen
7,0 10 1 149192
5,5 24 krytyków
Księga ocalenia
powrót do forum filmu Księga ocalenia

Gdybym wierzył w Boga dałbym minimum 7/10. No ale nie wierzę. W tzw. spisane słowo boże też
nie. Przecież wiadomo że ludzie w czasach Jezusa nie byli zbyt mądrzy. W dodatku jarali zioła
przez co mogli widzieć i słyszeć różne rzeczy.
Tu biblia była synonimem autorytetu, wzorca. Kogoś znającego ponadczasowe wartości. Kogoś
kto dzięki swej charyzmie i doświadczeniu (życiowemu) potrafi porwać tłumy. Tego potrzebuje
człowiek.

PS. Czy Eli był niewidomy? Bo wiele wskazuje że był.

ocenił(a) film na 10
Penguin27

Sam nie jestem jakoś bogobojny i szczerze mówiąc nie wiem czy wierzę czy nie ale Twój argument "Przecież wiadomo że ludzie w czasach Jezusa nie byli zbyt mądrzy. W dodatku jarali zioła
przez co mogli widzieć i słyszeć różne rzeczy. " jest żałosny. Byli i wtedy mądrzy ludzie - powiesz mi, że Aleksander Wielki, Jezus (który istniał na pewno), Homer, Pitagoras byli głupi? Zresztą Biblia mówi iż słowo boże zostało spisane pod natchnieniem - według Biblii Bóg czyni cuda, więc możliwe, że nawet prosty chłopek by to spisał z pomocą boską.

ocenił(a) film na 6
Gazpacho

Nie wierzę w Boga i cuda. Wierzę w naukę (tudzież przypadek i fart - zależność jednego człowieka od działań/czynów drugiego). Jestem radykalnym racjonalistą. Ktoś taki jak Jezus pewnie był ale nie był synem Boga a zwyczajnym człowiekiem mającym zadatki na charyzmatycznego guru. Miał gadane i stąd ten szał plebsu ówczesnego. Kwestia wiary;)

ocenił(a) film na 10
Penguin27

Nie ustosunkuję się bo szczerze mówiąc - nie wiem. Nie chcę dochodzić tego. Być może Bóg istnieje, kto wie? Ostatnio mamy modę na ateizm i opluwanie kościoła, z drugiej strony kościół taki święty też nie jest. Wolę zachować trzeźwość umysłu, póki co wierzę w siebie.

ocenił(a) film na 6
Gazpacho

Człowiek jest słaby więc potrzebuje wiary w byt wyższy. Rozumiem to i szanuję. Nie wiem jak się zachowam kiedy np. śmiertelnie zachoruję a medycyna rozłoży ręce. Może też zacznę gadać z Bogiem. A moda o której mówisz wynika nie tyle z wątpliwości co do istnienia Boga ile z postawy kleru (wobec polityki, kultury, sztuki, kasy, nauki). Wiadomo jacy są współcześni "czarni". Daleko im prawych pasterzy i porządnych pośredników Boga. Wierzą w niego ale chyba trzymają z diabłem. Chyba tylko Ks Boniecki zasługuje na miano fajnego kapłana. Tak uważam.

użytkownik usunięty
Penguin27

Ks. Boniecki jest "fajny", bo zbija pionę z Nergalem, po ojcowsku głaszczę gejów po główkach i ogólnie mówi "zluzujcie chłopaki, niech się dzieciaki pobawią". Ale nie, bycie fajnym nie implikuje od razu życia w zgodzie z tym co Biblia głosi. Nie mówię tego jako katolik (jestem agnostykiem, czasami panenteistą), ale zawsze bawi mnie kategoria "fajny kapłan" (czyli tak co robi to co akurat jest modne, a nie koniecznie żyje w zgodzie z Biblią, ale zawsze może tam rzucić argument, że miłość bliźniego i peace, to zamknijcie w końcu ryje bigoci).

Penguin27

Ciekawe. Mnie jako chrześcijanina zastanawia jak wy racjonaliści jesteście w stanie wyjaśnić istnienie cudownych zjawisk, których nauka nie potrafi wyjaśnić, bo po prostu z naukowego punktu widzenia są niemożliwe. Nie wiecie o istnieniu cudów czy wypieracie ich istnienie, bo nie pasują do waszej wizji świata? Boniecki, Lemański i Sowa to heretycy.

ocenił(a) film na 8
Penguin27

Hm, jakich to czasów dożyliśmy, że trzeba wierzyć w naukę hahaha. znaczy religijny gość z Ciebie. Z ciekawości zapytam czy w Waszym "kościele" pastorami są Szumowski z Niedzielskim ?

Penguin27

dlaczego nie? ja takim jestem i uwazam ten film za calkiem wartosciowa przypominajke czemu powinno sie zniszczyc religie na calym swiecie. zaden czlowiek nie powienien miec tak poteznego narzedzia wladzy nad reszta ludzi. ile jeszcze miliardow ludzi musi zginac aby lemingi w koncu to zalapaly.