Też mi się tak wydaje. Ogólnie film niczym mnie nie zaskoczył - zakończenie byłoby o wiele ciekawsze, gdyby wypowiedź się na koniec jakiś porządny narrator. Sam motyw z Biblią jako księgą ocalenia ciekawy, ale mocno zaprzepaszczony - zabrakło jakiegoś elementu zaskoczenia, ubarwienia, wszystko nudne i przewidywalne. Przydałoby się jakieś motto - już nawet mało znany film "Zemsta mnicha" z 2008 r. z Davidem Carradinem miał o wiele ciekawszą fabułę i motto. Dla mnie to kolejna "sieczka" balansująca między kiepskim horrorem a filmem akcji klasy C... nie rozumiem, skąd tyle głosów i dość wysoka ocena na Filmwebie. 6/10 - istny przeciętniak.
Też mi się tak wydaje. Ogólnie film niczym mnie nie zaskoczył - zakończenie byłoby o wiele ciekawsze, gdyby wypowiedź się na koniec jakiś porządny narrator. Sam motyw z Biblią jako księgą ocalenia ciekawy, ale mocno zaprzepaszczony - zabrakło jakiegoś elementu zaskoczenia, ubarwienia, wszystko nudne i przewidywalne. Przydałoby się jakieś motto - już nawet mało znany film "Zemsta mnicha" z 2008 r. z Davidem Carradinem miał o wiele ciekawszą fabułę i motto. Dla mnie to kolejna "sieczka" balansująca między kiepskim horrorem a filmem akcji klasy C... nie rozumiem, skąd tyle głosów i dość wysoka ocena na Filmwebie. 6/10 - istny przeciętniak.
świetny poduszkowiec, 45 minut i leżysz. faubła gościu idzie na zachód i od czasu do czasu napierdziela złych twardzieli, w między czasie ostrząc maczetę i czytając Biblię. Trochę takie pomieszanie z popapraniem Pielgrzyma Coelho i pierwszego tomu Mrocznej Wieży Kinga, ale o ile coś takiego fajnie wychodzi w książkach to na dużym ekranie wypada zazwyczaj słabo.