Film mnie nie ciekawi, ale na zwiastunach widzę że Gary Oldman gra tam na poziomie, może dorównać nawet swojej roli z "Leona Zawodowca".
Może się mylę, niech ci co widzieli mi powiedzą jak to tam wygląda...
Oldman zawsze grywa szurnietych gosci, wiec dlaczego teraz mialby nie dac rady, dla niego to nic nowego,
Bo w Batmanie gra tego dobrego, a On rozwija skrzydła grając postaci złych, szurniętych itd. patrz Drakula or Leoś zawodowiec.
Wg Oldman to jedyny powód żeby wybrać się na ten film. Trzyma poziom. Ale ogólnie 'Księga ocalenia' to jedno wielkie nieporozumienie. ;d
Oldman gra dokładnie tak jak mówisz - na poziomie - i tylko z powodu jego dobrej kreacji oceniam ten gniot na 3 a nie na 1
Przepraszam zmieniam decyzję - oceniam film na 2/10 - z tych samych powodow jak wyżej
Takie głosy jak ty zostały przez mądrych ludzi zaliczone do tzw. błędu statystycznego, czyli zbednych danych które można spokojnie odrzucić
Oldman dał radę. I rzeczywiście prócz obrazu post-apokaliptycznego świata i
oldmana za bardzo nie ma czym się zachwycać...
"prócz obrazu post-apokaliptycznego świata i
oldmana za bardzo nie ma czym się zachwycać..."
Ja od siebie dodałbym, świetną kreację Washingtona, klimatyczną muzykę, bardzo dobry montaż i ciekawe zakończenie.
Mnie film się podobał i mimo że nie jestem osobą wierzącą, to uważam, że w doskonały sposób pokazali potęgę biblii, która w rzeczywistości jest marnym mitem, a jednak przyciąga ludzi jak magnes.
Oldman w tym filmie przebija wszystkie pozostałe. To jakby rozwinięcie tego świra z Leona. Zagrał podobnie dlatego że to mistrzostwo. I do tego te gangsterskie czarno charakterowe okularki..