Ale czy koleżanka zrozumiała przesłanie, które niesie ów film... Chyba nie do końca skoro zdecydowała się na tak (za przeproszeniem) płytką ocenę... Film ten nie jest tylko po to żeby go obejrzeć, ale zrozumieć... Rozumiem trudny może się na początku wydawać, ale po drugim lub trzecim razie zobaczysz, droga koleżanko, sens i przesłanie jakie niesie ten film.

Przewidywalny?? Biblia napisana brailem była przewidywalna? Ślepota głównego bohatera była przewidywalna? Bo jeśli chodzi ci o to że happy end był do przewidzenia to wybacz, ale to nie jest wyznacznik przewidywalności (zwłaszcza że co do tego happy endu można było mieć wątpliwości...)

Nie no, Biblia była napisana Braillem, ale główny bohater (Danzel) nie był niewidomy. Po prostu znał alfabet i umiał ją odczytać, czego nie umieli pozostali którzy nie potrafili w ogóle czytać.

To jest właśnie główny smak tego filmu, ale trudno zauważyć to przy pierwszym obejrzeniu. Polecam obejrzeć jeszcze raz i zwócić uwagę na takie szczegóły, w losowej kolejności:
nie zauważa znaku przed domem kanibali ostrzegający przed wejściem, ostukuje nogą schodki przed wejściem, nie zauważa grobów na podwórku (pyta towarzyszkę czy to groby), na plecaku ma plakietkę "Hi, my name is Eli" typową dla niewidomych dzieci, za każdym razem gdy używa zapalniczkę sprawdza dłonią czy się pali, ciemne okulary nie przeszkadzają mu podczas walk nawet w ciemnych miejscach, nie strzela i nie walczy dopóki nie usłyszy wroga, umykają mu szczegóły, ale słuch ma doskonały, w scenie na początku filmu, kiedy wchodzi do domu strąca ręką wszystko z półki, jakby badając jej zawartość... No i te mętne oczy na końcu. Większość z tego co mówię jest na tym filmie: /watch?v=J9iJKgPenps

Oglądałam film drugi raz. Po tym jak napisałeś ostatniego posta przyjrzałam się ponownie pewnym szczegółom i ja nadal nie uważam żeby on był ślepy. Zawsze wiedział gdzie kierować wzrok, patrzył wprost na daną osobą, czy chociażby jak odkręcał kran, w początkowych minutach filmu. Mętne oczy na końcu - masz na myśli jak go postrzelili?
Jego gesty, reakcje były zbyt precyzyjne. Rozumiem, że osoby które nie widzą mają wyostrzone zmysły...ale bez przesady. Jeśli rzeczywiście miałoby być tak jak Ty piszesz, to ten film jak dla mnie okazałby się już zbyt naciągany, więc wolę trzymać się swojego.
http://www.youtube.com/watch?v=0aPCdGki3wU czytając nawet wypowiedzi pod tym filmikiem, widać że zdania są podzielone i zapewne tak zostanie :)

Zgadzam się z tezą, ze był niewidomy - to film w filmach wszystko jest możliwe, a nie jest to dokument czy biografia, by zawierał tylko "prawdziwe" elementy. Patrząc racjonalnie na ten film - główny bohater był niewidomy, włączając w to interpretacje - tutaj wchodzi Twoja wypowiedź. Każdy patrzy na film jak chce.

moje pytanie brzmi od kogo miałby się tego braila nauczyć?

A skąd wiesz jakie były jego losy zanim nastąpił "rozbłysk"? Zresztą, interpretacji jest kilka, moja jest taka i tyle. Nie mam 12 lat żeby się wdawać w dyskusje kto ma racje a kto nie.

mętne oczy - po tym, jak się okazało, że Biblia jest napisana brailem, a on dyktował ją z pamięci temu facetowi, co odbudowywał bibliotekę - był najazd na jego oczy, na których było widac, że są zasnute bielmem, nie było opcji, żeby facet widział. już bardziej się tego nie dało pokazać bez mówienia "jestem ślepy".

Gdybyś potrafiła wprowadzić te zmiany to pewnie była byś dzisiaj w hollywood

albo w więzieniu