Nic specjalnego, można obejrzeć w wolnym czasie, ale bez rewelacji.
Denzel Washington, Gary Oldman i Mila Kunis (która myli mi się z Katie Holmes) zagrali poprawnie. Gary Oldman, chyba już się nie uwolni od łatki psychopaty, lub innego szaleńca.
Coś ostatnio dużo tych filmów o końcu świata, po końcu świata itp. Nowa moda w Hollywoodzie?