Ukazany sposób sprawdzania czy ktoś nie jest kanibalem według mnie jest mocno nieprecyzyjny. No chyba że w powojennym świecie nie ma osób cierpiących na schorzenia wywołujące drżenie rąk lub po prostu znerwicowanych. Mi się czasami łapy trzęsą a raczej ludzi nie zjadam :p
Faktycznie po zjedzeniu ludzi trzęsą się ręce? Czy to tylko taki wymysł reżyserów? A jeżeli nie jest to wymysł to skąd o tym wiadomo? Przecież w końcu nie za często się zdarza kanibalizm - nawet w dawniejszych czasach. Może obserwowano takie zjawisko podczas wielkich głodów, jak ten na Ukrainie bądź wojen? A jeżeli to prawda, to co właściwie powoduje trzęsienie się rąk? Jakiś enzym? Jaki?
Nie mam pojęcia. Nie zagłębiałem się w ten temat. Zakładając jednak nawet, że reżyser nie wziął tego pomysłu z kosmosu i rzeczywiście objawem kanibalizmu może być drżenie rąk (w sumie kiedyś gdzieś chyba czytałem, że ludzkie mięso dla człowieka nie jest zdrowe, więc jakieś objawy chorób pewnie mogą następować), to i tak sposób sprawdzania taki jak w filmie czy ktoś nie jest kanibalem jest kiepski. Ludziom z wielu przyczyn mogą się ręce trząść, więc tego typu testy zbyt wiarygodne raczej by nie były.