Księga ocalenia

The Book of Eli
2010
7,0 149 tys. ocen
7,0 10 1 149194
5,5 24 krytyków
Księga ocalenia
powrót do forum filmu Księga ocalenia

Dobre w tym filmie jest pierwsze 30 minut, jest sensowny klimat i wydarzenia w miarę przykuwają uwagę. Mniej więcej po tym czasie bohater dochodzi do miasta a w nim robi się już z minuty na minutę coraz gorzej.. Wyobraźcie sobie że autorzy filmu wymyślili nowy sposób unikania pocisków... bohater po prostu stoi miejscu- 20 wycelowanych w niego luf z odległości jakiś 15 metrów mu nie straszne. Po chwili wszystko jasne on kulom się nie kłania i wszystkie strzały chybiają. On z kolei jest zupełnie normalny i z takiej odległości trafia każdego jednym strzałem, czyżby bandyci nie zjedli śniadania? Zresztą to nie koniec bo nawet nie musi wszystkich zabijać- w pewnym momencie po prostu mu się znudzi strzelanie i sobie pójdzie...nikt go nie będzie zatrzymywał! Potem jest jeszcze głupiej- religijny bełkot który ranił moje uszy tak mocno że przewijałem te sceny. Zresztą przewijanie weszło mi w nawyk podczas tego filmu bo straciłem zupełnie nim zainteresowanie. Widziałem jakąś strzelaninę a ostatnie sceny zwaliły mnie z nóg. W międzyczasie zwróciłem uwagę że staruteńki Mad Max miał lepszą scenografię i charakteryzację postaci. I to tyle. Nie polecam chyba że jesteście religijnymi fanatykami - no cóż ja wręcz przeciwnie.

ocenił(a) film na 9
simon127

Chronila go ksiega... Choc fakt troche przesadzone. Religijny belkot nadaje troche otoczki filmowi, mnie nei przeszkadza (milo sie go slucha patrzac na Solare),
a akcja z dziadkami ? pozatym to Sci-Fi wiec nie bierz tego tak na realistyczny sposob... Ale o gustach sie nie dyskotuje choc 3/10 hmm taka srednia ma Klan chyab troche przesadziles kolego...

ocenił(a) film na 5
Speedway

To nie kwestia gustu. To banialuk.
1. Gary Oldman zamiast dobić Eli'ego po strzale w brzuch sobie odjeżdża, zamiast wystrzelać cały magazynek w jego głowe., by miec pewność, że ten super-heros nie żyje. To jakiś syndrom holiłodzkich filmów.
2. Bełkot religijny - tego się słuchać nie dało.
3. Noszenie długich włosów i zarostu to istna hodowla wszy i innego dziadostwa, gdy nie ma wody. Może chcieli pokazać, że fryzjerów nie było...
4. Masa ogólników. Niby pokazali bród, smród i ubóstwo, ale się zbytnio nie wysilili, by przybliżyć choć trochę widzowi ten świat. Niby była jakaś wojna, ale o co chodzi, co się stało? tego nie wytłumaczyli. Otworzyło się niebo i woda wyparowała - to tez niezły motyw...
5. Dotarł to jakiejś cywlizacji, ale co to było? Tego nie wiadomo.. nawet nie pokazali jednej uliczki...

ocenił(a) film na 9
Weak

Ad. 1 Chciał go pozostawić aby powoli konał. Szybka śmierć to błogosławieństwo, którego mu chciał odmówić, ale Eli się podniósł i wędrował dalej.
Ad. 2 No bez przesady, kilka cytatów z biblii dla wzmożenia nastroju było potrzebnych. Ale jeśli jesteś przeciw tylko dlatego, że to religijny bełkot no to nie ma o czym gadać.
Ad. 3 Wisiało im to że mieli wszy, niby dlaczego bezdomni w większości przypadków są zarośnięci. Wisi im to.
Ad. 4 30 lat po wojnie gdzie ludzie byli pozbawieni edukacji. Większość których widzimy urodzili się już po. Są niepiśmienni i zajmują się przerwaniem a nie dochodzeniem co się stało. Tak naprawdę to tylko para staruszków mogłaby wytłumaczyć co się stało. Eli w momencie wybuchu wojny, mógł mieć niespełna 20 lat, także sytuacja geopolityczna sprzed wybuchu, jak większości nastolatków zbytnio go nie interesowały. A poza tym, czy tak ciężko wysilić wyobraźnie, wojna zapewne była nuklearna. Czy naprawdę trzeba wszytko podawać na srebrnej tacy wyjaśnione jak dla przygłupa ??
Ad. 5 Może usłyszał w jakiej transmisji radiowej, że na zachodzi jest jakiś przyczółek cywilizowanych ocalałych. Trafił do San Francisco ze słynnym czerwonym Golden Gate i więzieniem Alcatraz.

ocenił(a) film na 5
Guliwer_2

Ad.1 To błogosławieństwo pojawia się praktycznie w każdym filmie holiłodzkim... We wcześniej strzelaninie kulki sie odbijaly od jego niewiezialnego pancerza, a potem jak ma szanse go kropnąć to go zostawia. Gratulacje!
Ad.2 nie jestem przeciwny religijnosci, religii jako takiej. Ale twórcy mogli coś ambitniejszego wykrzesać z siebie niż dwa cytaty z bibli i ochrzcić film nazwą "księga ocalonych"
Ad3. Wisiało im to. aha...
Ad4. Jak dla przygłupa? :)) Niewiedziałem, że przyglupy chcą coś niecoś więcej wiedzieć na temat ffilmu niż tylko wybuchła wojna, poszla bombka nuklearna. btw. motyw tak oblatany, że...
Ad5. Nie oto mi chodzi jak tam trafił. Tylko co to była za miasto, cywilazacja...

ocenił(a) film na 3
simon127

Zgadzam się w zupełności, scenarzysta tego filmu to chyba jakiś nawiedzony ksiądz. Wiele rzeczy wspomnianych nie trzyma się kupy, a w wielu miejscach film po prostu przewidywalny!

ocenił(a) film na 1
simon127

zgadzam się w 100%
nawiedzony kupsztal, jakich mało!

ocenił(a) film na 8
kretaal

Sorry ale wspominali cały czas o tym że nie widzieli tu dawno nikogo w jego wieku, czyli pamiętał o co chodzi w tym wszystkim i wiodcznie umiałstrzelać itd, a reszta to byli młodzi którzy urodzili się po wojnie i nie byli wyszkoleni. Przecież to była banda nalfabetów. Rozumiem że za dużo kul go mijało ale tak można to łumaczyc. pozdro