To jest po prostu fallout ;] Z tym klimatem, walką o wodę, handlem wymiennym, małymi osadami rządzonymi przez tych co mają więcej spluw, dziwnymi postaciami napotkanymi na pustkowiach, "dobrą i złą karmą" zachowań, cofnięciem się do tyłu w rozwoju technicznym spowodowane wojną (używanie łuku, starych strzelb itd...)
Zastanawiam się czy twórcy czerpali inspiracje z gry, mimo to chciałbym zobaczyć jej prawdziwą ekranizację i wciąż czekam ;D
Sam jesteś Fallout ;-) Ten film nie ma startu do Fallouta. Owszem, jak na produkcję w klimacie post-apo przystało, jest w nim to wszystko o czym piszesz, ale brak mu jednej rzeczy - dobrej fabuły. Fabularnie ten film jest po prostu słaby. Natomiast klimat post-apokaliptyczny jest oddany całkiem fajnie. I gdyby twórcy filmu skupili się na tym, a nie na mdłym wątku religijnym to film wiele by zyskał. A tak to wypada bardzo średnio.
Tylko że w grach z serii Fallout o ironio technologia się nie cofnęła. Nie biegałeś tam z łukiem, w skórzanej przepasce na biodrach. Tylko z Karabinem TurboPlazmowym i Pancerzem wspomagającym ;p.
No były były, ale też były karabiny plazmowe, pancerze wspomagające i inne ciekawe urządzenia :)
Co do powiązań z serią Fallout (której osobiście jestem fanem),to mam niezły portret :)
@Onvog
Uważaj bo mówisz do jednego z największych fanów serii ;) Owszem, że ten film się nie umywa do gry ale trzeba wiedzieć, że to nie jest jej ekranizacja. Ja po prostu obejrzałem film z Denzelem Washingtonem i nagle poczułem klimat gry, po prostu zastanawiam się jakby wyglądała jej prawdziwa ekranizacja.
@Gumis1412
Owszem, że całkowicie się nie cofnęła ale pozostały po niej jedynie pozostałości i to głównie odnowione przez specjalne organizacje zajmujące się tym (bractwo stali, enklawa). Zwykli obywatele porozrzucani po świecie jechali na "recyclingu" przedwojennego sprzętu. Jeśli grałeś w którąś z części nie powiesz mi, że szeryf pierwszej lepszej osady na pustkowiach nosił karabin plazmowy i pancerz wspomagany ;]