dokładnie masz racje,klimat żywcem wyjęty z Fallouta.film zaskoczył mnie pozytywnie a już myślałem ze będzie to kolejna bzdurna szmira dla amerykańskiego widza

kiedy widzialem pierwszy teasery o book of eli, moze tak w ok lipca/sierpnia 2009 i filmiki gameplay'a i skriny z F3 pomyslalem sobie ze ktos ekranizuje moja ulubiona serie gier (oczywiscie F1 i F2 rzadzi ;) - a fotosy czy jak to tam sie nazywa, przypominaj F3 niesamowicie. Film mam wlasnie zamiar obejrzec, jak sie spodoba to skocze do kina - ale poczytalem reszte komentów i sie troche obawiam ze sie zawiode

Kwestia gustu. Ja kocham klimaty Fallouta i Borderlands, a ten film właśnie był w takim stylu - może był momentami naciągany, ale kilka momentów potrafiło zaskoczyć. Od siebie polecam (9/10).

Pod względem filmów traktujących o apokalipsie to w tym roku o wiele lepsze The Road(też amerykański). Gdzie główny bohater nie jest jakimś niemalże nieśmiertelnym zabijaką. Co do drugiego Twojego zdania to ręce opadają. Myślisz że ten film został zrobiony dla kogoś innego niż Amerykańskiego widza? Większość zysków i tak będzie miał w Ameryce. A kto to jest amerykański widz że użyłeś tego jako obelgę? Przecież dla niego powstał Ojciec Chrzestny, Forest Gump, Skazani na Shawshank. Nie kminie was dzieciaki. A polska widownia to co? Na "Ciacho" ludzie walą drzwiami i oknami.

stary to są wyjątki,dla mnie przeciętny "amerykański" widz jest totalnym kretynem który zamiast mózgu ma papkę stworzoną przez beznadziejne amerykańskie media i łyka wszystko bez zastanowienia co mu zaserwują.Oczywiście są reżyserzy którzy kręcą takie filmy jakie wymieniłeś i wiele innych (np THX 1138 który dla mnie jest genialny)ale nie zmienia to faktu że większość filmów made in usa to gnioty.

Że niby polskie media nie są kretyńskie? Stawianie sytuacji, że Polacy są bardzo inteligentnym narodem i są karmieni zewsząd intelektualną rozrywką w tv oraz publicystyką na poziomie to kłamanie samemu sobie -> większość narodu jest głupia, tylko proporcje są może nieco na naszą korzyść w stosunku do Amerykanów. Także film "dla amerykańskiego widza" to raczej filmy pokroju freedom writers, które traktują o tematyce dotykającej właśnie nich a nie wszystko, co uznać można za banalną rozrywkę.

Co dokładnie nazywasz wyjątkiem ? Może to że 10 na 10 filmów w rankingu Filmweba to produkcje albo co-produkcje amerykańskie? To jest Twoim zdaniem wyjątek?! Ty odwiedzałeś kiedyś planetę Ziemię gościu? Jak dla mnie Twoje wyobrażenie amerykańskiego widza nie różni się niczym od przeciętnego polskiego widza. Gwiazdy tańczą na lodzie? Jak oni śpiewają? 40-sta edycja Tańca z gwiazdami? Już dawno mamy Amerykę u siebie. Chwała Amerykanom że potrafią robić filmy takie jak TOP 10 i wiele wiele innych. Prawda. Gniotów jest najwięcej z Ameryki. Ale to tylko dlatego że robi się tam ok 350 filmów rocznie. Z tego na pewno 20 jest bardzo dobrych! W Polsce robi się ile? 20 filmów ? Z czego nadaje się yyy...4 ? Procentowo to oczywiście więcej. Tylko jak się ma kasy na 20 filmów to selekcja scenariuszy powinna być bezlitosna! Jakby Amerykanom nałożyć ograniczenie na 20 filmów to gniotów byłoby o wiele mniej niż w Polsce

...Ja już jestem po filmie - i przyznam, że to jest tak, jakby wziąć Fallouta 3 (który dla mnie oczywiście był gorszy od 1 i 2) - wyciągnąć z niego niektóre wątki, ale przede wszystkim stylistykę i lokacje - i wrzucić do filmu. :)
[Spoiler]
...Przecież wątek miłej rodzinki zjadającej ludzi był w grze; niektóre lokacje są niemalże identyczne; do tego motyw bardziej zorganizowanej-cywilizowanej grupy ludzi, którzy dbają o relikty kulturowe - to wszystko (i parę innych) jak z F3, całkiem!
[/Spoiler]
...Ciekaw tylko jestem, czy wykorzystali te motywy celowo, z premedytacją (nigdzie, chyba, o tym nie wspominając), czy powstało to niejako niezależnie...
...Oczywiście nadmienię, że dla mnie to nie jest żadna wada - czułem się w tych klimatach jak w domu (jakkolwiek śmiesznie takie porównanie brzmi :D), film oglądało mi się bardzo dobrze i nawet Denzel mi się podobał w nim, choć generalnie za nim nie przepadam. Warto iść do kina. :)
...(A żeby uchronić się przed linczem ludzi, którzy uznają, że porównuję film tylko do jakiejś-tam-gry - dodam, że mój post miał poruszyć tylko ową kwestię stylistyki, a nie cały wydźwięk metaforyczny filmu - kwestię wiary i krytykę społeczeństwa (oraz inne) - które to są pokazane zaskakująco zgrabnie).
...Pozdrawiam fanów postapo! :)

Po 10 sekundach trailera od razu pomyślałem o Fallout'ach. Wznieciłem się, nie powiem, bo Fallout 1 i 2 to naj naj naj gry wszech czasów w moim rankingu.

Znacie jakieś inne dobre filmy w świecie post-apokaliptycznym itp.? Poza Mad Maxami. Nawet jakieś klasy B, byle klimatyczne.

The Boy and his Dog - chyba tak sie nazywał, ponoć to film który głównie się inspirowali twórcy F1 i F2

jest jeszcze jeden, nie pamiętam za cholere tytułu, i jest o dziwo musicalem ale opowiada o takim postapokaliptycznym świecie i z niego tez ponoc tworcy czerpali.

W ogole w tym temacie polecam -> http://fallout.wikia.com NIESAMOWITA strona, kiedys siedzialem w pracy cale dnie, zamiast pracowac i czytalem jak stworzony jest swiat Fallout'a - niesamowite ile pracy, pomyslów, chronologii - wspaniala sprawa :)

jest! znalazłem!

jest jeszcze Radioactive Dreams, ale tego nie widziałem :/ udało mi się kiedyś na torrentach znaleźć, ale nie był dokładnie opisany i po ściągnięciu okazało się, że ma rosyjski dubbing - do zrozumienia język ale kurde... psuje klimat.

http://www.filmweb.pl/f37879/Radioaktywne+sny,1985/opisy