Aż się zarejestrowałem na filmwebie żeby dodać komentarz. Po obejrzeniu filmu ciekawy byłem jak niskie oceny są dla niego i sie mocno zdziwiłem...
przecież ten film to porażka...
**będzie spoiler;)**
w ogóle ten film się kupy nie trzyma. Ma masę błędów, takich jak np wejście do sklepu w miasteczku gdzie baterie ładował. Skąd on wiedział że w tym sklepie może naładować te cholerną baterie jak go nie widział? Daredevil normalnie. Albo jakim cudem wszedł do domu na początku filmu gdzie nocował. I rozglądał się po nim jakby nigdy nic.
Akcja w domu kanibali była po prostu komiczna:D
Gary Oldman nawija przez tubę motoroli podłączoną do opancerzonych samochodów, gdzie nagle w jednym z nich okazuje się że jest zainstalowany karabin maszynowy...na korbkę! w potem wyłania się koleś z wielką wyrzutnią rakiet...no masakra!
Albo ci bandyci na początku filmu i grubas z piłą mechaniczną...standard.
Te cytaty z Biblii które zarzucał zna praktycznie każdy. Chyba reżyserowi się nie chciało za bardzo wgłębiać w PŚ.
poza tym wydaje mi się, że biblia napisana brailem powinna mieć ciut więcej objętości.
I na zakończenie ta panna która wyglądała jak połączenie sary connor z Terminatora i z jakiejś reklamy butów nike w tych słuchawkach przed drogą jakby zaraz miała iść na jogging.
Drętwe teksty typu 'jeszcze raz mnie dotkniesz to stracisz rękę' dodają filmowi jeszcze bardziej groteskowego charakteru.
film jest masakryczny, tandetny, typowo hoolywoodzki i nastawiony na głupiego widza, który zachwyci się 'zaskakującym zakończeniem' które jest po prostu płytkie...