Czy watek Jenny nie powinien sie jakoś łączyć z hostoria tej Pani doktor i tzw Ksiegi krwi ? Mam wrazenie jak bym obejrzał dwa filmy w jednym czasie. O ile zakończnie historii Jenny było nieprzewidywalne i zaskakujace, to ciągle czekałem aż odniesie sie to jakoś do tej drugiej historii a tu nic :(
Film oceniam na 7 bo był ciekawy i wciagneły mnie te historie, w przeciwienstwie do wersji z 2009