PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=93757}
6,7 5 484
oceny
6,7 10 1 5484
Kto pod kim dołki kopie...
powrót do forum filmu Kto pod kim dołki kopie...

Wsumie film obejrzałem przez przypadek ale jestem mile zaskoczony, lekki, przyjemny, momentami śmieszny.

Jedna z lepszych ról aktora Jona Voighta

rafal256f

O tak, John Voight jest tutaj fantastyczny! Najlepsza rola w całym filmie.

Ja jednak daję tylko 6, z wielu powodów. (spojlery)
Po pierwsze, bez tych wszystkich magicznych pierdół z wróżkami i śpiewaniem całość byłaby zdecydowanie lepsza. Jesli chodzi o scenariusz (a też i o ksiązkę, bo akurat film dosć wiernie sie jej trzyma), całość jest bardzo ładnie dopracowana, niemalże do ostatniego szczegółu. Wszystko do siebie pasuje, wszystko ze wszystkiego wynika, strzelba z pierwszego aktu wypala w ostatnim - lubie to w filmach, i za to ogromny szacun. Niestety, wątek z czarami wszystko psuje i kompletnie nie pasuje do tak znakomicie naoliwionego mechanizmu w stylu Conan Doyle-a. Tyle poważnej, cięzkiej pracy i nagle wszystko ma się okazać dziełem jakieś starej wróżki? ODejmuję za to gwiazdkę.

Po drugie, nie mogę dać więcej przez wzgląd na kilka naprawdę rażących błędów merytorycznych. Od razu odpieram argumenty o tym, ze to "tylko film" - nie chodzi mi o nieprawdopodobieństwo, które jest rzeczą zrozumiałą, ale o zwyczajne olewactwo autora powieści/scenariusza (ta sama osoba), któremu po prostu nie chciało się sprawdzić kilku prostych faktów. Nie wymagało to grzebania w literaturze naukowej, a jedynie użycia wikipedii przez kwadrans.
Po pierwsze - szminek, zwłaszcza w takiej formie jak dziś, nie używano w czasach Dzikiego Zachodu. Owszem, były jakieś barwniki do ust, ale nie szminki. Jezeli już ktoś barwił usta, to aktorki, w dodatku od niedawna (Sarah Bernhard była prekursorką), na pewno zas nie robiły tego zwykłe kobiety. Przymykając nawet oko na ten drobiazg, wybitnie rażące jest umieszczenie w końcówce XIX wieku opakowania na szminkę takiego, które jest rodem z drogerii (ów nabój z napisem KB). Szminki przechowywano w słoiczkach i aplikowano pędzelkiem, a potem były w tubkach - wysuwane szminki to wynalazek z lat 40!!!!
Po drugie - rozumiem, że dla niektórych Amerykanów cała Europa Wschodnia to jedno wielkie państwo, które składa sie z Rosjan i Żydów i które jest ( i zawsze było) pełne zacofanych, obrzydliwych brudasów, ale wizreunek Łotwy przedstawiony w filmie to jakiś kosmos. Obrzydliwy, stary, brudny, tłusty świńtuch oraz czarnoskóra kobieta o włoskim nazwisku - typowi Łotysze? W tle, oczywiście, muzyka żydowska..
Znalezienie tych dwóch drobnych informacji to naprawdę kwestia kilkunastu minut. Widać, ze autor książki włożył bardzo duzo pracy w opracowanie tak skomplikowanej i bardzo dobrze skonstruowanej fabuły, dlaczego więc nie mógł stracić kwadransa na sprawdzenie kiedy prowadzono do użytku szminki oraz gdzie leży Łotwa i co to w ogóle za kraj? Bo mu się nie chciało. I za to odejmuję kolejną gwiazdkę.

Szarobure

Dodam również, ze zujpełnie niepotrzbene były "wizje" Stanleya podczas których na pustyni objawiały mu się postacie z dawnej historii Green Lake. Tego w powieści nie było.

rafal256f

popieram,był przezabawny,nie znałam go od tej komediowej strony-a jego fryzura,brak słów.naprawdę wspaniała komedia,a shia jest świetny w takich rolach-naturalny i uroczy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones