Przewaga formy nad treścią i wymysłów scenarzysty. Co krok rzeczy naiwne i naciągane, że głowa mała. Do tego ciągną sceny bez celu przez kawał filmu (chcą zaciekawić widza wciągnąć czy ma walnąć w kimono). Gra aktorska też pozostawia wiele do życzenia nie tylko głównych bohaterek ale i keanu.
już przed ślubem zaliczył jakiś trójkąt to by się powstrzymał. A tak to zaoferowały mu coś czego jeszcze nie miał i uległ.
Po prostu zastanawiam się jaki musiałby być facet (po jakich przejściach/doświadczeniach) aby im odmówić.
Po pierwsze primo - to nie żaden thriller czy dramat ale raczej rozrywka z elementami thrillera. Końcowy tekst "polubiłeś swój filmik" rozwalił mnie na łopatki.
Po drugie primo - Keanu po raz kolejny pokazał, że jest drewnianym aktorem. Nie żebym coś do niego specjalnie miał, ale poza filmami w których z miną samuraja...
Spoko film ale końcowa teza że każdy żonaty i dzieciaty facet wyruchał by przy nadarzającej okazji każdą młodą lale jest NIECO na wyrost :)
Suki dostały by za swoje gdyby zapukały do drzwi kogoś pokroju Walta Kowalskiego z Gran Torino :)
ale na serio nie polecam tego odbierać.
Hipotetycznie sytuacja oczywiście jak najbardziej możliwa, tylko w detalach za dużo już bzdur.
Dałem 8/10. W zasadzie obejrzałem "jednym haustem". W tym filmie jest wszystko o mężczyźnie i kobiecie - absolutnie wszystko.
Szkoda czasu... bardzo słaby film... bez sensu, nieprawdopodobny. Szkoda, że Keanu gra w takim filmie, choć ostatnio coraz więcej takich w jego karierze (Człowiek Tai Chi, John Wick - jeszcze ujdzie).
Ogólnie nie polecam. Jedyny plus, to ładne dziewczyny.
"Knock, Knock" to remake filmu "Death Game" / "The Seducers" z 1977 roku. Warto poznać "pierwowzór": http://filmyzapomniane.blog.pl/2016/01/31/puk-puk-kto-tam-recenzja-filmu-death-g ame-1977/.
Po pierwszych dziesięciu minutach oglądania miałem ochotę go wyłączyć. Niektóre sceny np. scena końcowa była zabawna, natomiast cała reszta, no cóż, pozostawiam to do waszej oceny. Jak dla mnie to daję 2/10.
nieprzekonujący, sztuczny jakby z innej bajki. Jeżeli film miał porazić nadmierną wulgarnością, nagością - to w tej materii też plan nie został w pełni zrealizowany, zresztą pomysł wyciągnięty z innego filmu
Plakat bardzo realistyczny :) Keanu wymalowany jak młody 30 letni Bóg. Niestety czas jest nieubłagany i dosięgnął nawet Jego. Ale spoko nadal jest ok. Co do filmu to gniot niesamowity.
...ale te dwie panie prezentują sie bardzo ciekawie ... na golasa :D ps. widziałem gdzieś ten film w gatunkach HORROR ;)
hmmm.... lubię Keanu, ale zdecydowanie wolałabym w obsadzie innego aktora który przejąłby rolę błazna. Szkoda :) Niewątpliwym atutem w filmie są dziewczynki. Fajny film na męski wieczór do wódki, żeby wypełnić pół wieczora rozmowami o seksie i cyckach. Totalnie nie rozumiem fabuły filmu. Jeżeli ktoś pisze że to jest...
więcejAmerykanie poszli "po bandzie" tytułem ale dla odmiany Polacy, kiedy trzeba to nie wykazali się kreatywnością i skrupulatnie przełożyli na polskie. Już widzę ten plakat z dużym napisem: Kto tam? Żenada, czy CI tłumacze nie patrzą na to pod kątem plakatu, Kto tam? No nie mogę. Kciuk w górę za to że chociaż raz...
Jestem rozczarowany ze Kijano zagral w czyms takim. U mnie stracil w oczach chyba mu powiem to osobiscie :) film ma dobry scenariusz na erotyk sado maso ale jesli juz zwiazaly kolesia to zgodze sie ze mozna nie wyrwac sie z wiezow ale jak juz sie wyrwal to by pozabijal te laski, a nie upadl od ciosem widelca??? No...
Obraz niczym szczegolnym sie nie wyroznia. Wsrod podobnych produkcji w tym gatunku jest przecietniakiem. Fabula dosc prosta, ale za to lekka w odbiorze. Mnie osobiscie nie nudzilo sie na filmie, czas mi szybko minal, jednak byly momenty slabsze. Caly czas czekamy na cos, co nas zwali z nog, jakis nagly zwrot akcji i......
więcej