Kukułka

Kukushka
2002
7,5 6,7 tys. ocen
7,5 10 1 6687
6,7 3 krytyków
Kukułka
powrót do forum filmu Kukułka

Film pokazuje jak język przeszkadza w porozumiewaniu się..To opowieść o ludzkiej samotności gdy mowa przestaje być łącznikiem a staje się nieprzekraczalną barierą. Konwencja ta utrzymana jest w filmie
do końca.Żaden z trójki bohaterów na krok nie rezygnuje ze swojego,ani o jedno słowo nie wychodzi w stronę inności swoich współmieszkańców. Jacy na początku się spotkali tacy rozchodzą się,zamknięci w swoich klatkach.Czy przeżyta konfrontacja odcisnęła na nich jakieś piętno? Nie wiadomo.Odchodzą, ubrani w inne stroje,adekwatne do warunków w jakich przyszło im przez chwilę żyć,i każdy dalej gada po swojemu.. Właśnie *Gadanie* jest najważniejszym bohaterem tego filmu.
Powtarzanie komunikatu każdy sobie, pokazanie zachowania ludzi skrępowanych wypowiedzianą kwestią zdobywa wymiar Reguły.
Przecież tak naprawdę nie zwracamy uwagi na to co mówią inni!Słuchamy tylko siebie..
Dodatkową perełką filmu jest pokazanie lapońskiego *kamłania*,
szamańskiej praktyki przywoływania duszy umierającego by zawrócił zza granicy śmierci,dał się znów zwabić do powrotu,do swojego ciała..
Konfrontacja języków ludzkich uzupełniona językiem *Pogranicza* który kładzie most ponad podziałami..a wokoło dominująca klarowność i prawda przyrody.Dla mnie-czysty Bergman!
Podejrzewam /nie wiem skąd,czuję przez skórę../że Kukuszka to nie tylko nasza *kukułka* jak przetłumaczono na polski z całością skojarzeń..
Tytuł ten /może tylko dla mnie/zawiera posmak-Szamanka,Wiedźma.
Ale m o g ę się mylić..
Jestem tym filmem zachwycona.Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Luka0705

Zgadzam się, no, może trochę żachnąłem się przy porównaniu do Bergmana...
Precyzyjnie wskazujesz atuty filmu i nie upierasz się, w przeciwieństwie do większości, że to film wojenny czy antywojenny jakkolwiek może w tych kategoriach być analizowany. Dla mnie to, w ramach intelektualnego przekazu, kino uniwersalne, nie silące się na jakąś wymyślną formę.
Good night, and good luck, esforty.

5/10

ocenił(a) film na 9
Luka0705

Dopisuję swój zachwyt.
Mój podziw dla filmu wzbudził dodatkowo fakt, że film jest rosyjski, choć rosyjskości w nim niewiele. Bardzo cenię kino rosyjskie, lecz ich filmy kojarzą mi się z tematyką ściśle związaną z Rosją i Rosjanami. "Kukułka" natomiast dzieje się w świecie Saamów (choć główna bohaterka wygląda raczej na Finkę lub Rosjankę niż Laponkę) - brawo zatem dla twórców za zdystansowanie się od rosyjskości i zrobienie filmu w 3 językach, pełnego humoru i ciepła, z dawką mistycyzmu oraz dotykającego głębokich problemów (o których piszesz) ale w lekkostrawnej formie.

ocenił(a) film na 8
pkb_pl

Ona jest Laponką rodowitą, i wygląda na nią według mnie. Mimo że Saami widywałem jedynie na filmach dokumentalnych, to takie na mnie zrobił właśnie wrażenie. Szczerze mówiąc myślałem że to koprodukcja, a nie film Rosyjski. Dwa razy go obejrzałem z przyjemnością, mimo że nie jestem wielbicielem tego typu filmów. Genialna prostota, Troszkę mi przeszkadzała schematyczność postaci. Fin praktyczny pacyfista twardziel znający prawa natury. Naiwny jak dziecko Rosjanin dla którego wszystko jest czarne albo białe z duszą poety. Laponka praktyczna i zaradna żyjąca w swoim świecie i patrząca na świat na zewnątrz jak na dom wariatów. Ot takie lekkie powielanie schematów, ale nie psujące zbytnio obrazu.