Jestem oczywiście fanem zespołu. Oczywiście bardziej dawnego. Na kilku płytach mam autografy Kazika i muzyków. Ledwo wytrzymalem 1.5 H w kinie. Byle jak nakręcony i całkowicie nie ujmując fenomen zespołu a zwlaszcza jego pieknej muzyki. Jakby twórcy (rezyserka) filmu zupełnie nie znała twórczości zespołu. 80% scen w filmie niepotrzebnych i choć może dających jakąś wiedzę o zespole muzyka prac itd to w calosci to nuży i meczy. Najlepszy z tego filmu to traIker i dynamiczna POLSKA z Rock of Poland.