podpisuję się obiema rękami, a nawet nogami. końcówka wręcz przebiła amerykański chłam pod względem banalności. Nastawiałem się na coś dobrego i srogo się zawiodłem

Nie zgodze sie... Film jest Norweski az do bólu!! Tam sie tak żyje... Tam nie ma problemów w stylu Polskim... Byłem tam przez 2-lata i wiem jak to wygląda. Takie są właśnie ich problemu i tak je rozwiązują... to jest film pokazujązy co i jak w norwegii. I kropka:D

Czyli w Norwegii jest tak samo jak w USA...a wiec robienie takich filmow i tak mija sie z celem!!:D:D

to co mowisz jest wlasnie naiwne,dlatego ze kazdy schemat ktory widziales wczesniej w filmie hollywodzkim uwazasz za zbyt banalny dla twojego jak mniemam "wysublimowanego" gustu. Spojrz moze na ten film przez pryzmat doznan i klimatu a nie stereotypow i obawy ze ci sie tak banalny film spodoba. Pozdrawiam

bardzo mi przykro ale ja w tym filmie nie znajduje zadnego klimatu... skandynawowie potrafia tworzyc na prawde doskonale filmy( Eling, Fucking Amal) ale w "Kumplach" za bardzo siegneli za pomysly zza oceanu

czyli wg ciebie wszystko co zza oceanu jest nazbyt komercyjne,a wyobraź sobie że nie ma tego mitycznego "za oceanu". Teraz nie jesteś już więźniem stereotypu więc spróbój coś zarzucić temu filmowi oprócz jego pseudopowiązania z komercyjnym hollywodem.Rozumiem że film mógł ci nie przypaść do gustu, ale stwierdzenie, że jest zbyt hollywodzki pozostaje tylko przecież tak teraz popularnym sloganem.

Istne bzdury. Radykalizm w modzie. Lepiej napisz konkretnie co Ci się nie podobało, żeby było wiadomo co komentować.

nie podobala mi sie cukierkowosc, zakonczenie, hoolywodzkosc, brak orginalnosci

klimkov w calej rozciaglosci sie z toba nie zgadzam. popieram wypowiedz meren rea! w norwegii!super pokazane ich zycie bez gonitwy bez pospiechu bez wyscigu sczorow!film bardzo dobry

cukierkowo[- hm.. nie wiem o co Ci chodzi. zakonczenie - co lepsze byBoby jak kazdy znich zle skonczyl lub cos?, brak orginalnosci- czy wszystko musi byc orginalne by bylo dobre?, holiloli wisz- to nie jest za|ut bo wBa[nie w stanach powstalo najwiecej dobrych filmów chyba ze zaprzeczysz??- acha gust to gust dla mnie 9 film ma cos w sobie;]

Zgadzam się z Sawin pewnie jak film by się źle skończył to byś go uznał za oryginalny! Mnie się film podobał, chociaż niektóre pomysły rzeczywiście zapożyczone. Ten film pokazuje że Hollywood nie ma wyłączności na takie historie.

Ech... ze schematu popadasz w schemat... Dlaczego teraz jest taka moda na oryginalność?? Dlaczego "urodziło się" tylu pseudoznawców kina, dla których dobry film to taki, w którym dzieje się dużo, ale kompletnie bez sensu, gdzie aktor beznadziejnie udaje, że gra beznadziejną postać z marnym efektem??? Dlaczego Hollywood stało się synonimem kiczu?? Bo siedzi sobie taki koleś w pracy w czasie przerwy, patrzy na piękne aktorki i krew go zalewa, że on nie może, a taki Brad Pitt tak! Ten koszmar go prześladuje i odnajduje go w każdej, europejskiej, azjatyckiej czy innej produkcji. Szczerze? Pewnie film dokumentalny o życiu plemion w Afryce jest dla ciebie także Hollywoodzki. A lepianka z łajna do szaleństwa przypomina rezydencję Carringtonów. Współczuję, ale dobry psychiatra coś na to zaradzi...No chyba, że to zbyt hollywoodzkie =]

Podpisuję się obiema rękami pod wypowiedziami tych wszystkich, którzy sądzą, że film ten n i e b a n a l n i e różni sie od ociekających komerchą filmów hollywódzkich i amerykańskich w ogóle. Piękna fabuła filmu "Kumple" sprawia, że chce się wziąć następny oddech, skłania do refleksji, przybliża nam pewne problemy... Najbardziej owa produkcja powinna się spodobać młodszej publiczności, ale nikt tu oczywiście nie lubi zbędnych etykietetek, toteż po momentalnym namyśle dodaję - film, zapewniam i zapieram się przy tym nawet nogami, spodobać się winien każdemu, kto potrafi docenić (dobry) film pomimo jego prostoty. Miło się ogląda, przyjemnie się do niego wraca, a jeszcze lepiej - po prostu polecać!!

Vennskap to poprostu dobry film!
Dostałem go od swojich kumpli na 18 urodziny-wspaniały preznet:) Po co szufladkować, przypinać łatki snuć domysły czy jest holywoodzki czy nie! Czy nielepiej schłodzić sobie piwko usiąść wygodnie i wczuć się w ten klimat?! Dla mnie liczą się wspaniałe wrażenia które potęguje muzyczka no i ten wspaniały feel jaki się ma po obejrzeniu 'KUMPLI':)
GORĄCO POLECAM-JA JUŻ NABRAŁEM SENTYMENTU DO TEGO FILMU I NAPEWNO NIERAZ WRÓCE DO NIEGO!
~~~POZYTYWNA WIBRACJA UDERZA~AŻ SIĘ DYMI Z CZACHY~~~:)))

Film banalny ale dobrze zrobiony. Holywódzka historia w skandynawskim stylu. Mocne strony filmu to aktorzy, muzyka, i dialogi.
Mnie wciągnął 9/10.

Ps. do positive_r ebel twoje przykłady i porównania są na poziomie hollywoodzkigo psychologa właśnie :P

Dla mnie genialny, klimatyczny, całkowicie różny od hollywoodzkich produkcji, Ale to tylko moje zdanie. Niektórzy odnajduja klimat w "Kumplach" inni w "Kodzie da Vinci" :]