Byłam dziś z synem, lat 6, w kinie. Jestem rozczarowana. Bajka jest kolorowa, ma kilka zabawnych scen, ale niestety bardzo dużo w niej agresji. Ja wiem, że to kung-fu, więc raczej nie będzie o balecie, ale jak dla mnie sceny były zbyt długie o zbyt brutalne, jak dla 6latka. Bardzo mroczne, a przemiany Kameleony były niekiedy naprawdę straszne.
W ogóle nie rozumiem, po co robi się bajki dla dzieci, w których tyle czasu poświęca się na spuszczanie łomotu.
Szkoda.
Gdyby tylko poprzednie o wiele bardziej brutalne części mogły wskazywać, że w tej też może być brutalnie... Kung fu w tytule też mogłoby coś sugerować
No napisałam przecież, że wiem, że to nie o balecie ;) część trzecia nie wydawała mi się bardziej brutalna. Część czwarta jest po prostu bardzo mroczna. Może to też kwestia magii kina - cz. 3 oglądaliśmy tylko w domu, może w kinie robiłaby również podobne wrażenie. To tylko moja opinia