PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=220402}
7,1 154 060
ocen
7,1 10 1 154060
7,3 19
ocen krytyków
Kung Fu Panda
powrót do forum filmu Kung Fu Panda

cienki

ocenił(a) film na 4

Kolejna nieudana próba powtórzenia sukcesu Shreka. Nawet jest tak samo tłusty... niestety nie ma ani trochę charyzmy. Nuda.

użytkownik usunięty
astrayheart

shrek to kupa zawdzieczajaca sukces agresywnej kampanii reklamowej i praniu mozgu widzow

ocenił(a) film na 4

A podobizna kung fu pandy nie była w płatkach śniadaniowych?

ocenił(a) film na 10
astrayheart

Zero argumentów. Jak zwykle. Jakbym miał tak wąski zakres wypowiedzi, to bałbym się wyrażać swoją opinię, żeby nie zostać wyśmianym. Swoją drogą - kolejny fan Wall-e wylewa tutaj swoje żale. Ciekawe czy Twój wielki zachwyt konkurencyjnym filmem jesteś w stanie wyrazić w więcej niż dwóch zdaniach pozbawionych argumentów. Jeżeli nie - to współczuję twórcom. Co komu po zachwycie, jeśli widz nie potrafi ocenić co mu się podobało a co nie?

I śmiem się nie zgodzić. Panda jest charyzmatyczna, odniosła sukces i bynajmniej nie jest nudna. Chociaż, oczywiście - nie jest filmem dla wszystkich. Nie każdemu się musi podobać. Co nie znaczy, że krytyka powinna się opierać na rzeczeniu nieprawdy. A co do kampanii - w dzisiejszych czasach niemal wszystko, co animowane ma reklamę w artykułach spożywczych. Więc nie widzę sensu się awanturować o coś nieuniknionego.

I przepraszam za jadowity ton, ale nie trawię ludzi którzy pchają się ze swoją opinią i wyrażają ją w niekulturalny sposób, nie posiadając ani jednego argumentu ponad własny (subiektywny) gust. Śmiem twierdzić, że takie wypowiedzi są zbędne i nie posiadają żadnej wartości. Nie człowiek jest ważny a treść. Mową-trawą "to mi się nie podoba, bo nie" nigdzie nie dojdziemy...

ocenił(a) film na 7
alex_89

Jedyne co mi się nie podobało w tej kampanii reklamowej pandy jest pewien slogan.
Najpierw brzmiał on tak:
"Zobacz kto się tu gramoli! To robocik Wall-E!"
Następnego dnia w gazecie:
"Zobacz kto się tu gramoli! Toż to panda, a nie..."

Uważam, że oby dwa filmy są dobre. Kung Fu Panda dla dzieci, a Wall-E dla ... nie boję się użyć tego stwierdzenia ... trochę bardziej rozwiniętych umysłowo.

ocenił(a) film na 7
Lemony

A że ktoś nie rozumie okrągłego gadania w filmie: "Wall-E", "Eva", "Wall-E", "Eva"... To już nie moja wina i dowód na powyższe.

ocenił(a) film na 10
Lemony

Jak ktoś nie rozumie wschodniej filozofii i przesłania filmu, to robi z Pandy bajkę dla dzieci o niezrozumiałej fabule. To że ktoś ma ograniczone horyzonty gatunkowe to nie moja wina.

A uważanie się za lepszego, (bo się zrozumiało "Wall-E", "Eva", "Wall-E", "Eva" - parodia...) to nie jest dowód na nic.

ocenił(a) film na 10
Lemony

Niby gdzie? Gdzie ten poziom? Gdzie ten wysoki poziom rozwoju jest potrzebny? Miłość mdła, ekologia mdła i wszystko mdłe. Wszystko wtórne i mało ambitne. Początek filmu broni się jedynie stylistycznie, ale to bardziej na krótkometrażówkę się nadaje. A potem? Nie wydaje mi się, żeby do durnej gonitwy po statku paskudnie wyglądających grubasów potrzebny był wyższy poziom rozwoju umysłu. Chyba że uznamy, że dzieci oglądające Wall-e powinny mieć 7, a nie 5 lat. ;]

Po co się doszukiwać przesłania na siłę, tam gdzie go nie ma?

ocenił(a) film na 4
alex_89

Widzę, że wywołałam duże emocje. Powstrzymam swoje złośliwości, których Tobie nie udało się trzymać na wodze i odpowiem Ci poprostu na zadane mi zarzuty. Otóż.. Kung fu Panda to bajka opierająca się przede wszystkiem na humorze sytuacyjnym, czy zabawnych gagach. Rozbawiać ma poza tym niepozornością głównego bohatera, który jest ciepłym i o dobrym serduszku misiem, ma trochę tuszy, ale co z tego, toż liczy się wnętrze. Widza ma śmieszyć to, że grubawy Panda wdrapał się na bardzo wysokie schody. Rzeczywiście to wszystko piękne, cieplusie, rozczulające i słodkie, ale taki luzacki typ bohatera, który nie przypomina stereotypowych bajkowych postaci dostaliśmy już w shreku. I śmiem twierdzić, że jest to pastać dużo bardziej dopracowana i ciekawsza niż owa Panda. Shrek przedstawia bowiem zupełną nowość w bajkach: bohater- który zwykle był uważany za potwora, a tu okazuje się, że i on ma serce, i to może nawet lepsze niż przystojni książęta z bajki. Po za tym ma swoje kompleksy, wady i zalety. To postać trójwymiarowa. Jeśli chodzi o zarzuty pod adresem Walle'go to zupełnie nie rozumiem krytykanctwa na temat "nie szukajcie metafor tam, gdzie ich nie ma", bo jeśli film to po prostu nic nie zmieniona, może jedynie trochę oszukana, rzeczywistość to powinien się wstydzić swojego zacofania i prostoty. Walle jest przestrogą, co może stać się z ludzmi, jeśli będą dalej posuwać się (negatywnie) w postępie. Jeśli młode pokolenia będą bardziej cenić siedzenie przed komputeram niż kopanie piłki z kolegami (świetna scena przy basenie, w którym nikt nie pływa). Trudno jest także tym ludziom znaleźć miłość jeśli ich pole widzenia ograniczone jest do 30cm. Nie mają szans łączyć swoich losów. Jako że to bajka, jej końcówka daje nadzieje na lepsze jutro i pokazuje, że był to wyolbrzymiony obraz naszej przyszłości- ku przestrodze. Mam nadzieje, że Cię to zadowoli i nie będziesz już taki obcesowy.

ocenił(a) film na 10
astrayheart

Widać kierunki humanistyczne skrzywiają ludzi. Złośliwość jest zawsze na miejscu, dopóki nie przechodzi w chamstwo i nikogo nie obraża. To na temat tonu moich wypowiedzi. To po pierwsze.


Po drugie. Nie żadna bajka, tylko film animowany. bajka to gatunek. animacja to technika wykonania. Panda jest filmem akcji a Wall-e romansidłem. I Wall-e niestety z bajka - skierowaną typowo dla dzieci, ma więcej wspólnego.

Chociaż nie, zróbmy eksperyment:

"Otóż.. Wall-e to bajka opierająca się przede wszystkim na humorze sytuacyjnym, czy zabawnych gagach. Rozbawiać ma poza tym niepozornością głównego bohatera, który jest miłym i gapowatym robocikiem o dobrym serduszku. Widza ma śmieszyć to, że Wall-e oberwał piorunem. Rzeczywiście to wszystko piękne, cieplusie, rozczulające i słodkie, ale taki luzacki typ bohatera, który nie przypomina stereotypowych bajkowych postaci dostaliśmy już w shreku."

Pasuje? Pasuje. Gdzie ta oryginalność w wall-e? Nie ma. Wtórne, wtórne i jeszcze raz wtórne. W dodatku po pół godziny zniża poziom do intelektu 7-latków. A co do "nie szukajcie metafor tam, gdzie ich nie ma" - w Wall-e wszystko jest wyłożone na talerzu. Nie ma nad czym myśleć, wszystko jest oczywiste. To nie jest ambitne.


Panda natomiast szuka sensu istnienia i swojego miejsca na ziemi. Walczy ze słabościami i przeciwnościami losu, aby zrozumieć, że człowiek jest w stanie osiągnąć wszystko - jeśli tylko chce. Film mówi o tym, że do szczęścia nie potrzebujemy niczego z zewnątrz - wszystko co potrzebne jest w nas. A wszystko to oprawione maksymalnie dynamiczną akcją i nierealistyczną fabułą - dla podkreślenia sensu przekazu.

Panda ma do przekazania o wiele więcej niż Wall-e, czy też wspomniany wcześniej Shrek. Dodatkowo, wiernie odwzorowuje wschodnią kulturę i sposób bycia. Humoru jest w pandzie niewiele, a 90% śmiesznych sytuacji opiera się na ich absurdalności. Która to absurdalność wynika z kontrastu problemów błahych i problemów znaczących.

Ale jeśli ktoś ogląda bajki dla dzieci, a każdy film animowany traktuje w taki sposób... Jeżeli zadowala go ideologia podana na talerzu w sposób kompletnie nieprzyswajalny dla ambitniejszego widza... Jeśli nie przeszkadza mu kontrast między "ambitnymi treściami" a infantylnym humorem... To rzeczywiście - Wall.e jest lepszym filmem.

ocenił(a) film na 4
alex_89

Dyskusja z Tobą nie ma sensu. Ty nie chcesz rozmawiać, tylko wygłaszać swoje opinie niezniszczalne, uparte, nawet wobec sensownych argumentów. Emocjonujesz się przy tym niemiłosiernie. Czytałam Twoje wypowiedzi na innym forum i dochodze do wniosku, że nie mam po co się produkować, bo i tak Cię nie przekonam. Masz ciekawą teorię na temat nauk humanistycznych, oraz tego co jest złośliwością. Zaciekawiło mnie też zaobserwowane przez Ciebie podobieństwo wallego do shreka.. z wyglądu? czy z charakteru? Dziękuje, że napisałeś mi o głęboko zaszyfrowanym przesłaniu jakie niosło "Kung fu panda".. jednak był to zupełnie niepotrzebny Twój wysiłek, bo sama się tego domyśliłam, co nie było trudne, bo Po sam o tym powiedział. Bardzo jesteś pewny siebie.. nazywasz się "ambitnym widzem".. To dobrze kino potrzebuje takich :)

alex_89

Panda natomiast szuka sensu istnienia i swojego miejsca na ziemi. Walczy ze słabościami i przeciwnościami losu, aby zrozumieć, że człowiek jest w stanie osiągnąć wszystko - jeśli tylko chce. Film mówi o tym, że do szczęścia nie potrzebujemy niczego z zewnątrz - wszystko co potrzebne jest w nas. A wszystko to oprawione maksymalnie dynamiczną akcją i nierealistyczną fabułą - dla podkreślenia sensu przekazu.

Panda ma do przekazania o wiele więcej niż Wall-e, czy też wspomniany wcześniej Shrek. Dodatkowo, wiernie odwzorowuje wschodnią kulturę i sposób bycia. Humoru jest w pandzie niewiele, a 90% śmiesznych sytuacji opiera się na ich absurdalności. Która to absurdalność wynika z kontrastu problemów błahych i problemów znaczących.


bardzo fajna wypowiedz na prawde jestem pod wilelkim wrazeniem i to jest caly sens tej animacji i ktos kto lubi tego typu filmy bedzie mial ubaw nie z tej ziemi i to kilkakrotny z grubaska PO
ja mialem i czasami lubie do niego wrocic
POzdrawiam
ps polecam film YIP MAN

ocenił(a) film na 8
astrayheart

w przeciwienstwie do Ciebie mi bajka sie zdecydowanie podobala i zniecierpliwoscia czekam na druga czesc ;p dodam smialo ze bajka powinna byc jeszcze nominowana do oskara za efekty specjalne, bo to co tam sie dzialo to az zapieralo dech! A walle? wedlug mnie tak samo przereklamoany jak panda, ale napewno mniej efektowny...

ocenił(a) film na 4
incom

Dobrze, że jest tyle różnego radzajów filmów, że każdy może się czymś zadowolić. Mi, na przykład, co innego zapiera dech.

ocenił(a) film na 8
astrayheart

ee tam, czepiasz sie... bajka byla efektowna i tyle ;p

ocenił(a) film na 4
incom

to twoje baaaaaaaaaaaaaaaaardzo subiektywne zdanie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones