Mimo iż bardzo lubię kino Pasikowskiego i cenię nawet jego słabsze filmy, to tutaj ciężko mi było dać ocenę wyższą niż '5'. Mam nieodparte wrażenie że ten reżyser zdecydowanie lepiej czuje się opowiadając o czasach których doświadczył nas własnej skórze. W swoich poprzednich filmach bardzo dobrze i wiarygodnie przedstawiał realia lat 80 i 90. Tymczasem tutaj w żadnym momencie nie czuć że znajdujemy się w latach 40. To mi najbardziej przeszkadzało. Dobór słów, sposób bycia części bohaterów, scenerie - wszystko było nie takie jak trzeba. Za sterylnie, zbyt niedbale, za mało klimatycznie.
Gra aktorska w mojej opinii stała na całkiem dobrym poziomie chociaż nie wszyscy dostali tu wystarczająco dużo materiału żeby się wykazać.
Co do kwestii historycznych, to czy może ktoś odpowiedzieć mi na pytanie: czy Niemcy faktycznie rozważali dozbrojenie AK aby zapobiec powstaniu i zmobilizować ich do walk przeciw Sowietom? Czy to tylko wymysł na potrzeby filmu?
Mimo wszystko cieszę się że wydałem pieniądze na tę produkcję i mam nadzieję, że przyczynię się tym do powstania kolejnego filmu Pasikowskiego. Ale takiego który będzie bardziej podobny do Jacka Stronga niż do Kuriera.
Tak, na tym etapie wojny/ historii, Niemcy chciały kolejnej współpracy z Polską -i tym razem polskie władze odmówiły.
Dzięki za odpowiedź. A wiesz czy Niemcy zwrócili się z tą propozycją bezpośrednio do "Bora"?
Co to znaczy 'bezpośrednio'? W tej sytuacji między Polską a Niemcami, ciężko było o jawny i bezpośredni, prosty kontakt. Wiem z przeczytanych, wysłuchanych i obejrzanych materiałów, że Niemcy szukały kontaktu i współpracy z Polakami przeciw Sowietom. To było też dosyć logiczne z ich strony.
Nie wiem na ile znasz i cenisz, ale -z takich popularniejszych- to np. Wołoszański w swoich Sensacjach XX Wieku, też to pokazał kilka razy, a i w odcinku z Romanem Czerniawskim, jak niemieckie siły polityczne/ wojskowe chciały pozyskać Polaków do przeciwstawienia się sowieckiej nawale na Zachód.
Zawsze lubiłem programy Wołoszańskiego ale ten o którym wspominasz musiał mi gdzieś umknąć.
W ogóle cały temat kontaktu Niemców z władzami okupowanej Polski nie jest mi znany dlatego właśnie zaciekawiło mnie w jaki sposób dotarli do 'Bora' i innych dowódców.
Dzięki za przybliżenie tematu.
Próby nawiązania współpracy Niemców z AK w 1944 to fakt. Niemcy chcieli skontaktować się z Borem oraz prowadzili negocjacje w różnych punktach terenowych AK. Prowadził je na przykład generał Aleksander Krzyżanowski. Bór o nich wiedział, ale ostatecznie zalecił ich zaniechanie. „Nacisk Anglików na nasz Rząd w zatargu polsko-rosyjskim jest skwapliwie wykorzystywany przez Niemców. Starają się oni wszelkimi drogami dotrzeć do d-ców terenowych, a nawet do mnie, z konkretnymi propozycjami, oświetlając nacisk Anglików jako zdradę Polski na korzyść Sowietów. Proponują oni współpracę przeciw Sowietom względnie partyzantom sowieckim, obiecując w zamian amnestię dla naszych członków, uzbrojenie i wyekwipowanie naszych oddziałów, współpracę z Wehrmachtem. Bezapelacyjnie odrzucam i nie dopuszczam do żadnych rozmów”. Źródło: Raport dowódcy AK gen. T.Komorowskiego „Bora” z 28 II 1944 r. w: Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, t. 3, Londyn 1976, s. 293.