To, że realizacja jest fatalna, to jedno. Gra aktorska jak z przedstawienia szkolnego niemalże. Ale może dowiadujemy się czegoś o Jeziorańskim, jest pogłębiona analiza wydarzeń? Absolutnie nie!!! Pokazano nam jakiegoś mało stabilnego emocjonalnie człowieka, który nerwowo miota się w różnych sytuacjach i tylko wykrzykuje patriotyczne hasła. Cóż za płaska postać. W różnych pokojach dyskutują różni decydenci, a my mamy domyślać się, który to Bor, który Okulicki, jaka jest ich rola. Rozumiem, że założenie jest takie, że wystarczy popatrzeć na aktora i już wiemy who is who. Żadnej to nie ma wartości edukacyjnej. Na dodatek kompletnie wyprany z emocji. I te wzniosłe hasła, które kosztowały życie setki tysięcy ludzi. I taka ofiara miała nie złamać "ducha narodu"? Następna i następna klęska to takie budujące?
Zaważyłem, że twój ulubiony film to "Król Lew". Może musisz dorosnąć do pewnego gatunku?
Mam dużo ulubionych filmów, w tym faktycznie nowy Król Lew. A jakiejże to dojrzałości trzeba, żeby dostrzec w tym filmie coś innego, niż zobaczyłam?
Po prostu dojrzałości. Dzieci postrzegają rzeczywistość w innych proporcjach, filmy również. Stąd ten "Król Lew" jest skierowany do dzieci. Chyba, że jesteś dorosłym Niemcem:)
Zastanawia mnie, dlaczego na tym portalu zawsze ktoś sprawdza jak przedmówca ocenił inne filmy.
Jakie to ma znaczenie, rozmawiamy przecież o tym konkretnym tytule.
Ja też mam Króla Lwa na 10.
I co? Znaczy że też jestem nadal dzieckiem? :)
Rozumiem, że ludzie dorośli mają zakaz wystawiania 10tek animacjom?
Pani Agatonik jest psycholożką i kobietą, więc - podejrzewam - najlepiej czuje się w temacie zachowań na bazie uczuć.
Psycholożką? I wszystko jasne. Moje doświadczenie z psychologami mówi mi, że każdy psycholog potrzebuje psychiatry. Sprawdza się niemal 100/100.