Czy my zawsze musimy tak lżyć nasze patriotyczne filmy?!?! Do cholery, rozumiem że nie są to arcydzieła ale czasami wyłączmy takie oczekiwania i spójrzmy na te filmy jak amerykanie, z dumą i radością. I do tego ci nasi znawcy krytycy, to jest dopiero lewactwo. Obrzydlistwo!!!
Film po prostu jest dobry lub nie i żaden patriotyzm nie ma z tym nic wspólnego. A ten jest fatalny! Schematyczny, bez emocji, Jeziorański jako ofiara losu i nie wiadomo dlaczego w ogóle udaje mu się coś zrobić. Patos, dialogi jak z akademii ku czci. Bardzo bym chciała móc napisać o nim tylko dobrze, ale nie daje na to szansy. Raczej miej pretensje do twórców a nie recenzentów.