PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810192}
6,2 28 075
ocen
6,2 10 1 28075
4,1 16
ocen krytyków
Kurier
powrót do forum filmu Kurier

Niestety ale nie jest to poziom filmów Psy czy Jack Strong, a na nieszczęście nie jest to nawet Reich czy Operacja Samum - według mnie znacznie bliżej Kurierowi do Smoleńska niż do wcześniejszych filmów Pasikowskiego. Jest długo i nudno, fabuła nie dość że przewidywalna do bólu, to jeszcze nie trzyma się kupy, a do tego mnóstwo niedoróbek takich jak plany zdjęciowe na których w oczy kłują współczesne tabliczki UW czy elewacje. Film nie niesie ze sobą żadnej treści, bo po co w zasadzie kurier przybył do Warszawy skoro i tak nie miało to żadnego znaczenia dla biegu wydarzeń? Jest wiele zwyczajnie głupich wątków - np. w Warszawie wszyscy oczekują aż dostarczy wieści z Londynu, a jak w końcu wraca to nie są pewni czy powinni się z nim spotkać, czy go zastrzelić jak by to był jakiś obcy typ, którego nikt wcześniej w stolicy na oczy nie widział. Te niby twisty fabularne budzą zażenowanie - np. czy naprawdę oficer Wojska Polskiego mógł się spodziewać, że na spotkaniu ze swoimi dowódcami dostanie strzał w tył głowy? Złożenie raportu przed dowództwem AK pokazano niczym "wizytę" na Łubiance. W Londynie każdy to albo angielski idiota pomstujący na Jankesów, albo agent Gestapo - innej opcji nie ma. Co ciekawe agenci bardzo lubią ściągać na siebie uwagę - jak nie wdają się w awantury z obcymi, to jadą do okupowanych miast o których wcześniej nie słyszeli by osobiście śledzić wrogich agentów. No i ta patriotyczna tyrada o konieczności wybuchu powstania, po tym jak przez cały film wszyscy udowadniają, że nie ma ono żadnych szans i skończy się rzezią podziemia i Warszawy - myślę, że monolog kuriera mógł zostać napisany w Ministerstwie Kultury. Kretynizmy można by mnożyć. Mimo wszystko liczę, że MEN nie zawiedzie i wycieczki szkolne zrobią frekwencję. PS: Myślę, że Jan Nowak-Jeziorański przewraca się w grobie...

ocenił(a) film na 9
creativemagazine_pl

nie zgadzam się kloce też powinny chodzić na takie filmy, im więcej takich filmów kloc obejrzy tym lepiej dla niego, może ociosany będzie czymś lepszym.

ocenił(a) film na 2
Angin_san_filmweb

Od 2017 roku oceniłeś 4 filmy (swoją drogą same szmiry) więc może zamiast obrażać normalnych ludzi zacznij chodzić do kina?

ocenił(a) film na 9
yolkass

Skoro się tak zacietrzewiasz nie jesteś normalny .

ocenił(a) film na 2
creativemagazine_pl

a masz coś merytorycznego do powiedzenia? za mało argumentów podałem powyżej? czy jak na typowego hejtera przystało lubisz jedynie i to bez żadnej refleksji obrażać, traktować myślących inaczej jako idiotów, imputować motywy polityczne i de facto nie umieć powiedzieć nic sensownego...

ocenił(a) film na 1
creativemagazine_pl

bo najwyrażniej poziom intelektualny oceniających jest na poziomie korony królów , smoleńska i tym podobnego badziewia. ten film jest po prostu beznadziejnie głupi i nudny

ocenił(a) film na 8
Marcyllus

Trzy ocenione negatywnie filmy to dla mnie zbyt mało dla uwiarygodnienia konta na tym portalu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
osyjan

Dziękuje za tę merytoryczną opinię - uwielbiam czytać uzasadnione przemyślenia ekspertów, którzy oceniają mniej niż jeden film na rok, a dzieła w rodzaju "Goście goście III" oceniają na 9. Twój wkład w kulturę jest zaiste bezcenny.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
osyjan

Piszesz, że moje opinie są "oparte na mikrych przesłankach", a mimo to nie stać cię na krytyczną analizę jakiegokolwiek argumentu, których wiele tutaj padło. Uzasadniłem swoją wypowiedź - można się z nią zgadzać lub nie, ale przynajmniej mam coś do powiedzenia, podczas gdy Ciebie stać jedynie na wyzwiska. Widzę że Cię tego matka nie nauczyła, więc podpowiem: bycie chamem i ignorantem to nie jest powód do dumy i nie powinieneś się tym chwalić na forach tematycznych.

ocenił(a) film na 9
yolkass

Naprawdę Polska to wolny kraj i ta wolność polega też na tym, że nie ma obowiązku wchodzić w polemikę z kimś, kto pisze głupoty. To własnie ten przypadek. Co do "kloca" to niestety "kto klocem wojuje ten od kloca ginie". Nie ja pierwszy użyłem tego wyszukanego słowa :)

ocenił(a) film na 9
osyjan

zgadzam się , na tym polega wolność słowa, swoją drogą to jest tylko forum oceniające filmy,powinien panować luz .

ocenił(a) film na 8
Angin_san_filmweb

Wolność słowa tak, ale błagam, nie obrażajmy personalnie recenzentów, jesteśmy tu po to, aby oceniać filmy.

ocenił(a) film na 1
yolkass

idz i zmarnuj czas i pieniądze.

yolkass

Nawet szczur zapędzony w pułapkę się broni. W życiu pewnie głodny nie byłeś i strachu nie czułeś.

ocenił(a) film na 2
brzask_8

Jako przedstawiciel podlaskiej biedoty wypraszam sobie.

yolkass

Więc należałoby zrewidować swoją wypowiedź.

ocenił(a) film na 2
brzask_8

Uzasadnij proszę, bo mam wrażenie że nie rozumiem tych półsłówkowych zwrotów.

ocenił(a) film na 5
yolkass

Mam podobne zdanie do Pana..zrobili z bohatera ciamajdę..a fabuła kupy sie nie trzyma

ocenił(a) film na 1
yolkass

Bardzo dobrze napisane.

ocenił(a) film na 2
SantaCruzeNomad

Dziękuję. Rzadko tak krytycznie się wypowiadam, ale ten film naprawdę mnie zawiódł. Szkoda tym bardziej, że Jan Nowak-Jeziorański to była postać ze wszech miar wybitna, a sądząc po tym filmie to zwykła ciamajda która nie miała wpływu absolutnie na nic. Naprawdę wielka szkoda.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
osyjan

Fajnie że słyszałeś o książkach, ale to jest opinia o filmie, a nie o Janie Nowaku-Jeziorańskim czy wydarzeniach z 1944 roku - jeśli wg Ciebie do zrozumienia tego "dzieła" trzeba dodatkowej lektury to mimowolnie wystawiasz mu jak najgorsze świadectwo. W filmie wielokrotnie pada fraza, że od spotkania kuriera z dowództwem AK zależą losy Polski, po czym gdy do niego dochodzi okazuje się, że nie ma ono żadnego znaczenia - ani mikrofilmy z nie wiadomo czym, ani stanowisko władz wojskowych i politycznych z Londynu, ani jego własne zdanie nie są ważniejsze od opinii łączniczki która po godzinach usługuje oficerom podając do stołu. Nie ma w tym za grosz logiki, ale dla Ciebie to bez znaczenia, bo przecież są książki. Jednym z Twoich ulubionych filmów jest "Klub Włóczykijów" - czy w tym przypadku też potrzebowałeś lektury by zrozumieć fabułę?

ocenił(a) film na 9
yolkass

Prosta sprawa: Ktoś kto zna temat np. II wojny światowej nie będzie oglądając filmu na ten temat zadawał co kilka minut na temat tego co się dzieje na ekranie, ponieważ nie rozumie co widzi na ekranie. Twoja ocena filmu dyskredytuje cię czego zdajesz się nie widzieć. Zabawne są twoje uwagi i żale na temat, który intelektualnie nie ogarniasz. Twoje uwagi przypominają komentarz ignoranta o książce, z której nic nie zrozumiał, że autor nie zniżył się do jego poziomu i nie napisał jej tak, że on jej czytelnik mógł ją zrozumieć. Ergo: Pasikowski nie zrobił filmu specjalnie dla ciebie ale zdaje się, że nie możesz tego zrozumieć.

ocenił(a) film na 2
osyjan

Rzeczywiście nie widzę swojej dyskredytacji i to nawet nie z racji wykształcenia i solidnego oczytania, ale z braku kontrargumentów. Inni piszący w tym temacie, np. p. pilot_4 czy p. Chile swoje zdanie (częstokroć odmienne od mojego) jakoś potrafią uargumentować, przedstawić swoją interpretację tego co widzieli w kinie, odnieść się do faktów i moich opinii - jednym słowem prowadzić kulturalną dyskusję. Ty tego nie potrafisz i musisz się posługiwać wyzwiskami, próbować obrażać moją inteligencję, sugerować niski poziom - robisz to nie dlatego, że "Pasikowski nie zrobił filmu specjalnie dla mnie" tylko dlatego, że nie masz nic do powiedzenia. Chamstwem nadrabiasz braki wiedzy, a dopytywany jakiejkolwiek kwestii zasłaniasz się frazesem o "braku obowiązku wchodzenia w polemikę". Dodam jeszcze, że wszystkie swoje komentarze mógłbyś wkleić i pod Pianistą i pod Dywizjonem 303 albo nawet pod Forrestem Gumpem - bo zionie z nich pustką, a Ty jesteś zwykłym trollem.

ocenił(a) film na 9
yolkass

Misja ostatniej szansy, przeczytaj recenzję filmu Barosza Węglarczyka ale nie mam najmniejszej nadziei, że cokolwiek z niej zrozumiesz: https://kultura.onet.pl/film/wywiady-i-artykuly/kurier-misja-wykonana-recenzja/s xtrs0k

ocenił(a) film na 2
osyjan

To Twój pierwszy merytoryczny wpis - brawo. Niech odpowiedzią będzie recenzja osoby znającej się na kinie: https://www.filmweb.pl/review/Poczta+Polska-22394

ocenił(a) film na 9
yolkass

Wolę wypowiedź osoby, która znała Jana Nowaka - Jeziorańskiego osobiście :)

yolkass

Mnie osobiście przekonał Tłokiński w głównej roli i uważam go za najjaśniejszy punkt filmu. Fajnie łączy naiwność z desperacją i pompatycznością (jak dla mnie jest w tych patriotycznych przemowach wiarygodny, w końcu komu by nie zaszumiało w głowie od tych spotkań na najwyższym szczeblu i przekonania, że los kraju zależy właśnie od niego. Jeśli chodzi o resztę to rozumiem potrzebę wymyślenia dla dramaturgii dodatkowych 40 minut akcji tułania się po Warszawie w niepewności, które w rzeczywistości nie miały miejsca, no ale to trzeba było przy okazji pomyśleć nad wiarygodną sklejką, a nie robić z Naczelnego Dowództwa idiotów, którzy najpierw zgubili najważniejszego łącznika, potem ciągle się o niego dopytywali, a jak się znalazł to pierwszym pomysłem było profilaktycznie go zastrzelić. Pomijając didaskalia: początkowe napisy jak w Gwiezdnych Wojnach, najgorszy Churchill, jakiego kiedykolwiek widziałam na wielkim czy małym ekranie, przeraźliwie sztuczny widok na kompletnie niezniszczony Londyn z zeppelinami, chyba od zaprzyjaźnionego modelarza oraz zupełnie niezniszczoną Warszawę oraz Kraków, który grał ją w niektórych scenach, to Pasikowskiemu wyszedł film, w którym główny, tytułowy bohater, jest całkowicie zbędny. Wszystko było już wiadome z depesz, co rozbrajająco przyznaje Bór, Powstanie przesądzone, więc w sumie po co Nowak-Jeziorański kręcił się tam i z powrotem? Cała dramaturgia, która historycznie miała miejsce, nie ma tu żadnego odzwierciedlenia. Wypowiedź Kuriera nad zupą w Naczelnym Dowództwie została w dużym stopniu przekłamana. W filmie zrobionym za państwowe pieniądze, wręcz nawołuje do Powstania, argumentując, że jeśli teraz się poddamy, to już zawsze będziemy zginać kark. A z perspektywy czasu powiedział: "Nie poddawałem się tym nastrojom, że to jest tylko przegrana, tylko klęska, że nic z niej nie wyniknie. Ale dopiero w 1956 roku, a więc znacznie później, zdałem sobie w pełni sprawę ze znaczenia i ze skutków Powstania, bo byłem przekonany, że świadomość i świeża pamięć tej klęski, i to powszechne uczucie u wszystkich: "nigdy więcej powstania" to była rzecz, która zadecydowała o tym, że Polska, w odróżnieniu od Węgrów, nie zrobiła w 1956 roku tego kroku".

ocenił(a) film na 2
e_wok

Szczerze i serdecznie dziękuję za ten znakomity post! Mam wrażenie, że choćby zdaniem "Pasikowskiemu wyszedł film, w którym główny, tytułowy bohater, jest całkowicie zbędny." powiedziała Pani więcej i lepiej niż ja w całym swoim wywodzie. Rzadko tak jednoznacznie zabieram głos, bo odpieranie fali pustego hejtu mnie po prostu nie bawi, niemniej dla takich wpisów warto czasem czytać opinie na filmwebie. Może rzeczywiście zbyt nisko oceniłem ten film, bo zgodzę się, że aktorsko źle nie jest - przemyślę to jeszcze, ale póki co boli mnie ta liczba fuszerek, a nade wszystko zmarnowanie potencjału jakim było życie Jana Nowaka-Jeziorańskiego i działalność Polskiego Państwa Podziemnego. Pozdrawiam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
GTA1

Czyli jak film o historii Polski do z automatu dobry? Spoko.

Proponuję jednak nauczyć się rozgraniczać tematykę od jakości filmu.

ocenił(a) film na 2
GTA1

Przykro mi, że nie lubisz Marvela, ale skoro chcesz rozmawiać na takim poziomie, to pozdrawiam specjalistę, który "Zimną Wojnę" ocenił na 1, za to 10 gwiazdek dał dla "Buffy: Postrach wampirów" - zaiste krytykiem filmowym być powinieneś.
Po drugie może warto się zastanowić, dlaczego wszystkie finansowane przez państwowe instytucje filmy oparte na prawdziwych wydarzeniach są tak słabe - czy może jednak zastanawianie się nie jest Twoją mocną stroną i wolisz wyzywać ludzi od idiotów, bo to łatwiejsze niż wyciąganie samodzielnych wniosków?
Po trzecie napisałem że film jest słaby - nie krytykowałem Jana Nowaka-Jeziorańskiego ani historii Polski, więc sugerowanie mi, że chcę "pokazywania tylko filmów o historii Niemiec" jest infantylne i pokazuje, że nie masz jakichkolwiek logicznych argumentów.
Po czwarte w końcu popracuj troszkę nad swoją polszczyzną, bo jak na samozwańczego obrońcę polskości kiepsko posługujesz się językiem ojczystym.

ocenił(a) film na 10
yolkass

Witam wszystkich wypowiadających się na forum i czytając wasze opinie można odnieść wrażenie że literatura która powstała o losach Nowaka jest zmyślona a po niektórych negujących wypowiedziach nie dowierzać że to co już napisaliście to dzieje się naprawdę. To co robicie to tak jak ruch aut w mieście gdzie tylko do wyjątków należy jazda w/g przepisów ograniczenia prędkości 50 km/h bo regularnie ją łamiecie. Można się nie zgodzić z wieloma dosłownie szczególikami ale to co dowiemy się z przekazów które nam dostarczają książki nawet o losach innych kurierów na Polskę przykład to też Karski , to ogółem film jest na miarę doskonały. Poszedłem na ten film bo znam temat od podszewki zjadłem zęby by dowiedzieć się jak najwięcej o bohaterach tamtych czasów i zawieźć mogę się tylko na jednym, że to tylko wycinek z przebogatej biografii J.Nowaka. Liczyłem na losy również po wojnie. Kochani miło że piszecie i jest dyskusja na jakże ważny do dziś temat, ale proszę choć na chwilę odwiedźcie publiczną bibliotekę temat II Wojna Światowa wielkie biografie. Pozdrawiam Was

ocenił(a) film na 2
pilot_4

Proszę mi w takim razie powiedzieć, czy w którejś z biografii jest informacja o tym, że Jan Nowak-Jeziorański obawiał się po powrocie z Londynu do Warszawy, że zostanie zastrzelony przez polskie podziemie? Czy strzał w tył głowy bez słowa wyjaśnienia to były normalne metody działania AK? Czy ktoś wspomina w przeczytanych przez Pana książkach, że KG miała problem ze zweryfikowaniem tożsamości kuriera, mimo iż w omawianym okresie działał on już bodaj piąty rok w konspiracji i to nie gdzieś w górach, a głównie w stolicy i nie pierwszy z resztą raz był posłańcem tejże Komendy? Nie chcę brnąć w przykłady, ale mimo wszystko nie nazwałbym tego "szczególikami" a poważnymi błędami, które odróżniają dobre filmy od słabych. To nie są tylko współczesne tabliczki UW, czy domofony w bramach zasłonięte niby szyldami 'Fryzjer' - takie głupoty można by zbyć milczeniem, gdyby oś fabularna trzymała się kupy, ale niestety się nie trzyma. Niemal wszystko w tym filmie jest niedopracowane: od scenariusza, przez kadry aż na takich małych detalach kończąc. Doskonały jest niestety nie film, a jedynie temat - zdecydowałem się napisać kilka słów krytyki właśnie dlatego, że tak znakomity materiał został wg mnie zmarnowany. Obrazy oparte na prawdziwych wydarzeniach można robić tak jak Psy albo Wołyń, albo tak jak Operację Samum czy Dywizjon 303 i wg mnie nie jest problemem nieoczytanie odbiorców, tylko jakość produkcji. Pozdrawiam.

yolkass

W Warszawie łapanki, grupy gestapowców szukają kuriera, a tu w kamienicy w pokoiku siedzi cała polska generalicja i jedząc zupę zastanawiają się : to co robimy to powstanie...
Film zrobiony za "karę" czy jako "pakiet" ?

ocenił(a) film na 10
yolkass

Z pewnością nie obroni się ten film do niektórych argumentów, ale cieszę się że konsensusem pozostanie to że jest na temat. Nie jest to usprawiedliwienie a wyryta główna treść. Tysiące widzów oderwanych od codziennej pracy nie zwróci na to uwagi(tabliczki UW itp.). Dla mnie jasne było również to ( [...] strzał w tył głowy bez słowa wyjaśnienia... ) że nie był to terminator a człowiek targany strachem przed śmiercią owładnięty bezkresnym stresem i jego obawy były wprost logiczne a zawód po niespełnionym obowiązku powodował wręcz oczywiste frustracje, KG nie mogła nie zakładać że to szpieg tym bardziej że się jego nie spodziewali. Dla mnie ta sytuacja , że mógł zostać zgładzony pomimo że był kolejny raz była jasna jak Słońce i taką narrację utrwala literatura i być może jest to alegoria która była niezbędna by uświadomić widzom zagrożenie . Piękne jest że tak doskonałe oko krytyka jakim jesteś chwyta za techniczny aspekt nonszalancji scenografów. Możliwe że nie było aż takiego budżetu czy tyle czasu, w końcu nie my robimy filmów tylko je oglądamy.Miejmy szacunek do tego co najważniejsze.Oceny poniżej 5 skreślają w oczach nas widzów ten film totalnie i to jest złe. Ja...dziękuję Panu Pasikowskiemu że pokazał to w taki sposób i chciałbym dalszego ciągu losów kuriera z warszawy przez Monachium do Polski ;-)

yolkass

Obawiam się, że masz rację, z przewracaniem się.

Scena, w której superważny kurier, świadom swojej misji, pomstuje głośno w tramwaju wzbudziła moje zażenowanie...

yolkass

yolkass ty malkontencie twoja opinie jest bezwartościowa bo skrajnie subiektywna

ocenił(a) film na 2
egzik01

Masz rację - przepraszam. Następnym razem postaram się wypowiedzieć tak rzeczowo i merytorycznie jak Ty, dołożę starań by podawać tyle argumentów co Ty i nad poprawną pisownią w języku polskim również popracuję wzorując się na Twojej wypowiedzi. A w wolnej chwili zastanów się, czy jeśli coś jest bezwartościowe tylko dlatego, że jest subiektywne, to Twój powyższy wpis ma jakąkolwiek wartość?

yolkass

Piszesz tutaj jakiś post nacechowany skrajnie subiektywną opinią i z uporem maniaka starasz się udowodnić swoją absurdalną ocenę. Ty naprawdę myślisz że ktoś kto ma choć trochę oleju w głowę traktuje twój kretyński elaborat z tak krzywdzącą dla tej produkcji dysproporcją w ocenie ? Jak ktoś taki film zrównuje w swojej ocenie do czegoś takiego jak choćby "Kac Wawa to jest albo ignorantem albo idiotą.

ocenił(a) film na 2
egzik01

To co Ty nazywasz uporem maniaka ja określam jako uzasadnienie do swojej opinii. Ty natomiast nie masz żadnej opinii, nie potrafisz się też merytorycznie odnieść do jakiegokolwiek z licznych przytoczonych tu argumentów. Jedyne na co Cię stać to obrażanie - niestety chamstwem wystawiasz świadectwo sobie i swoim rodzicom, a nie tym których szkalujesz.

ocenił(a) film na 2
yolkass

zgadzam się w 100%. Słaby, nudny, o niczym. Niech nikt nie liczy na wielką grę wielkich aktorów. Ich role trwają po kilka sekund lub minut. Wątki są banalne i bezsensowne. Sceny ucieczki przed gestapo rozśmieszyły mnie. Kompletnie brak dramatyzmu wojny poza kilkoma strzelankami.

ocenił(a) film na 2
yolkass

Zgadzam się. Bardzo słaby, niedopracowany logicznie i technicznie. A przede wszystkim szkodliwy w przekazie. Ileż można bezrefleksyjnie gloryfikować tę bezsensowną rzeź. Czekam na film o powstaniu, który pokaże je jako wydarzenie niejednoznaczne. Bo śmierć dzieci i młodzieży, to nie powód do chluby ani podwalina współczesnego patriotyzmy. Lata temu, Wajda w "Kanale" potrafił pokazać sytuację bardziej wielopłaszczyznowo. Bohaterowie tam wydawali się prawdziwi w swoich lękach i obiekcjach. Nie piali z zachwytu, że umrą w kanalizacji za nic.

ocenił(a) film na 2
PewnaSzatynka

Dzięki za ten komentarz - osobiście mam nieco mniej krytyczne zdanie nt. powstania, ale to co mnie najbardziej razi, to czarno-biała narracja większości rozmówców: albo jesteś patriotą albo zdrajcą, albo uważasz że walka była konieczna albo lewakiem który zakłamuje historię, albo podobają ci się takie filmy jak Kurier albo chcesz by w kinach dzieci oglądały filmy o niemieckiej historii. Zbyt często ludzie, którzy nie potrafią poprawnie sklecić dwóch zdań w języku ojczystym mówią nam co powinniśmy myśleć. Pozdrawiam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
yolkass

Dajcie spokój temu "filmoznawcy". "Patriotyczna tyrada o konieczności wybuchu powstania" - to ich boli w tym filmie i dlatego go trollują

ocenił(a) film na 1
yolkass

Twoje podsumowanie jest dość trafne, ale ocenę zawyżyłeś.

yolkass

No mnie ten film też rozczarował właśnie przez te braki logiki i dziwne sceny. Nie wiem na podstawie czego powstał scenariusz, ale jest on bardzo słaby. Co do samego głównego aktora, to zachowuje się on bardzo nonszalancko na terenie okupowanej Polski i dosyć często łamie podstawowe zasady konspiracji. Najdziwniejsza była dla mnie scena, w której Woronowicz mówi, że wiedzą, że na pewno nie przyleciał z Londynu bo nie ma go na manifeście. A tym czasem Wolski powiedział wcześniej, że przylecieli razem. Jest jeszcze kilka innych dziwny scen, ale nie ma się co rozpisywać. Na plus można zaliczyć muzykę i grę kilku postaci. Aktorsko zachwyciła mnie Agnieszka Suchora jako Stolarska. Jej epizod to prawdziwa perełka. Szczerze nie wiem dlaczego Pasikowski zdecydował się na taki film. Jedyna scena, które mnie wciągnęła to wypychanie samolotu i pytanie czy zdążą. Czy ten film ma jakieś walory edukacyjne nie wiem. Niby jest zarys wielkiej polityki, niby jest pokazana sytuacja AK w Warszawie na kilka dni przed wybuchem powstania, ale wszystko to jakieś takie po łebkach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones