I pośmiać się można i zastanowić! Polecam!

no i sie popłakałam jak spotkał tego pisarza...
moze nie jakis widowiskowy ten film... ale za pewną doza humoru swietne przesłanie... ja osobiscie zgadzam sie z morałem filmu...

No co tu dużo się mądrzyć, wszystko w tytule. Gość rządzi.

z braku laku gdy tvp2 puscilo ten film chcialam go wylaczyc, ale nic ciekawszego nie było wiec zostawilam i nie zaluje. wporzadku, usmialam się i to jak najlepszy byl jack black.

KYLE HOWARD RULEZZZZZZZZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
na szczescie wy polacy go nie znacie.....
mam go dla siebie

Młody chłopak (w tej roli syn Toma Hanksa – Colin) pragnie zostać wielkim pisarzem. Ważnym etapem na drodze do kariery mają być studia w Stanford, chwilowo nieosiągalne. Obsada naszpikowana gwiazdami. Brawurowa rola Jacka Blacka.

jednak sięgnijcie po ten film. Krótki, prosty, ale naprawdę dobry.

nic nadzwyczajnego. Może był jeden moment z którego można by się troszke pośmiać, ale trzeba go dokładnie poszukać. Ogłólnie nudny film.

W obsadzie sporo nazwisk sugerujących dobrą, a przynajmniej niezłą zabawę. Pomysł też całkiem udany... jednak powinienem większą uwagę zwrócić na napis MTV Films. Tych kilka liter wszystko wyjaśnia.
Niestety gagi są w zasadzie nieliczne i tak stare, że już w większości w ogóle nie śmieszne. Do tego całość jest tak...

maksimum napisał:

>> Shaun wlasnie konczy hi-school i wszystko wyglada ladnie,gladko i przyjemnie,bo
>>
>> zycie w Orange County,to ciagla zabawa i surfowanie na falach,a nie w nudnym
>> necie.
>> Ale Shaun ma talent do pisania,cos tak jak ja kiedys u siebie zauwazylem i chce
>>
>> sie wyrwac z Orange County...

Beznadzieja, wlasciwie co tu duzo mowic. Caly humor tego filmu opiera sie na tym, ze widz uzna to za zalosne i zacznie sie smiac... Wole nie myslec, jak ja wytrzymalem ogladajac to??

nie wiem czemu ale spodziewalem sie wiecej. no coz komedia jakich wiele o nastolatkach. sa sceny gdzie mozna sie posmiac, ale zadna rewelacja to nie jest. mozna obejrzec w dlugi zimowy wieczor dla zabicia czasu...

Hanks Junior gra w tej komedii dla nastolatków uzdolnionego ucznia chcącego dostać się na prestiżową uczelnię w Stanford. Scenariusz jednak chciał aby - nie z własnego wyboru - otaczał się samymi idiotami: brat, matka, ojciec, koledzy, a w końcu wychowawca, a nawet pani z sekretariatu, która pomyliła papiery i wysłała...