O problemie jaki porusza nie trzeba mówić, bo wiadome jest, że jest to coś przerażającego i chorego, że można coś takiego kultywować. Ale zaskoczyło mnie to, jak ciekawie, a przede wszystkim dobrze, zekranizowali książkę!
Straszne jest to, że istnieją ludzie, którzy potrafią śmiać się w kinie na najmniej odpowiednich momentach filmu.. Przerażające.