Wczoraj byłam razem z córką na premierze tego filmu (w Multikinie Złote Tarasy) i choć czytałam książkę mogę śmiało powiedzieć że się nie rozczarowałam. Film był odmienny od książki i ukazywał bardziej drogę do kariery (już w Londynie) przeplatane wspomnieniami z dzieciństwa które to były bardziej tematem przewodnim książki. Film (124 mituty) warty polecenia. Łzy niejednokrotnie gościły w oczach przy a oklaskom na końcu projekcji nie było końca. Polecam wszystkim !