W książce pokazany jest wspaniały obraz Afryki z jej zwyczajami.Oglądając film miałem wrażenie,że oglądam mega streszczenie,jak najszybciej byle do końca.Amerykanie to wszystko potrafią zepsuć. Kto czytał ten wie jak samo droga (ucieczka) była pełna przygód,poznajemy życie i różne dobre i złe momenty z dzieciństwa Waris. Wiem,że ciężko jest pokazać wszystkie szczegóły,ale skupiono się na tych co nie trzeba. Gdyby to była adaptacja typy Daviesa z Dumy i Uprzedzenie to powstał by piękny serial....może kiedyś....