Film ok na wieczór z którym nie wiadomo co zrobić ale jednak jestem trochę rozczarowany. Film po prostu był przewidywalny a końcówka sprawiła wyłączyłem telewizor lekko zdegustowany.
mnie również zakończenie zaskoczyło :D Film trzyma do ostatniej minuty w napięciu :) POLECAM!!
Zgadzam się, na prawdę niewiele jest takich filmów gdzie na końcu jest wielkie zaskoczenie. Ja myślałam, że on na prawdę ma rozdwojenie jaźni.
weź się uspokój, mnie też się film podobał, ale nie będę przez to wyzywał każdego, kto ma inne zdanie. zastanów się nad sobą. a jeśli poprawiasz pisownię innych, zastanów się najpierw nad swoją
Miałem to samo, zacząłem oglądać po ok. godzinie i chyba tylko ze względu na obsadę. Może jestem dziwny, ale końcówka nijak mnie nie zaskoczyła, a ostatnią scenę w celi mógłbym nawet nie oglądać, bo ją prawie przewidziałem w 100%. Film niezły dla ludzi którzy tego typu filmów z podwójnym dnem nie oglądają, dla reszty jednak może zaskoczyć.
Norton zagrał tu podobnego dwulicowca jak w "Rozgrywce' choć jak dla mnie zaistniał wielką rolą w "Więźniu nienawiści".
Oglądałaś*. Bo nie lubię nie oglądać filmów do końca, poza tym jeszcze była nadzieja, że inaczej się zakończy.
Film można oglądać z przyjemnością nie tylko ze względu na zaskakującą fabułę. Nawet jeśli ktoś przewidział zakończenie to to jak Norton zagrał to udawane rozdwojenie zasługuje na poświęcenie tych 2h swojej uwagi.
[SPOILER] To wg Ciebie lepiej by było jakby się okazało, że naprawdę ma rozdwojenie jaźni? Bo wg mnie nawet jak widz się tego domyśla, to i tak rzeczywiste zakończenie jest o wiele lepsze.
Poza tym nie każdy myśli o zakończeniu filmu i o tym, że po nim zrobi sobie frytki z keczupem. Ja np. żyłem (i staram się żyć każdym) filmem na bieżąco, a cała fabuła była ciekawa i prowadzona wyjątkowo zgrabnie .