Film ten zrobił na mnie tak piorunujące rażenie, że śmiało mogę go zaliczyć do najlepszych filmów w historii światowej kinomatografii. Doskonale pomyślana intryga i gra Edwarda Nortona dla którego za tą rolę dałbym dziesięć Oscarów. Jeśli nie oglądaliście tego filmu to szybko do wypożyczalni. Obok "Dwunastu gniewnych ludzi" najlepszy film sądowniczy jaki w życiu widziałe. Po obejrzeniu "Morderstwa pierwszego stopnia" byłem pewny, że nie wiele jest jeszcze dobrych filmów o podobnej tematyce. Jakże się myliłem. "Lęk pierwotny" to niezagrożony lider. Piękno w czystej formie. No i jakie zakończenie.