Polecam zobaczyć! Zajmuje 5 minut, a doskonale przybliża temat i czar
filmu. Oto link: http://www.youtube.com/watch?v=2Kj8IHw8oCE
Nigdy nie oczekuje arcydzieła czy choćby filmu z górnej półki jeśli traktuje on o miłości. Tak było i tym razem. Nie spodziewałem się tego co dostałem. A otrzymałem od Felliniego jeden z najlepszych obrazów jakie dane było mi zobaczyć. Genialny scenariusz i równie genialne wykonanie plus wspaniały klimat i bardzo dobra...
więcej"La strada" to moja pierwsza styczność z Fellinim, i od razu mam ochotę na więcej. Wspaniały to film o wielkiej miłości, która nie dostała okazji na rozwinięcie skrzydeł. Bardzo poruszająca miesznaka komedii i dramatu, ostatnie sceny po prostu mnie uderzyły swoją mocą. Miejscami nieco drażniła mnie nadekspresyjna gra...
więcejPrzyznam, że historia mnie wciągnęła i byłam ciekawa, jak potoczą sie losy bohaterów. Jednak po ok. 15 minutach strasznie zaczęła mnie denerwować postać Gelsominy. Na początku byłam przekonana, że jest opóźniona w rozwoju, nie była konsekwenta w swoich decyzjach, daje się poniżać, ucieka, to wraca, to znowu chce...
Oto lista wspaniałych filmów z klasyki:
No cóż moge polecic duzo innych filmów które uznawane są za klasyke:
RZYMSKIE WAKACJE 53r
CUDOWNE ŻYCIE 46r
PAN SMITH JEDZIE DO WASZYNGTONU 39r
ZABIĆ DROZDA 62r
12 gniewnych ludzi 56r
WSZYSTKO O EWIE 50r
BULWAR SŁONECZNEGO LATA 50r
OBYWATEL KANE 41r
ANNIE HALL...
Uwielbiam jarmarczną atmosferę filmów Felliniego, jednak La Stradę obejrzałam po raz pierwszy dopiero teraz, mimo iż stała u mnie na półce conajmniej od roku. No i wpadłam w zachwyt. Cudowna gra głównych aktorów (od Gulietty nie mogłam oderwać wzroku), nieprzewidywalna fabuła, która dla mnie osobiście mogłaby sie...
Po obejrzeniu "Osiem i pół" zrobiłem sobie dłuższą przerwę w obcowaniu z twórczością Felliniego. Jednak "La Strada" to zupełnie inna bajka. Film o pięknej miłości Gelsominy do Zampano... i Zampano do Gelsominy. O konfrontacji naturalnej radości i delikatności z gruboskórną i prostacką trudnością w okazywaniu uczuć....
Piękne dzieło Felliniego. Świetne role Quinna i Masiny. Świetna historia. Wydaje się prosta jednak porusza. Szkoda że dzisiejsze kino idzie na kicz w porównaniu z takimi filmami jak ten.
9/10
Serdecznie Pozdrawiam
Wzruszająca historia na granicy rzeczywistości i magii (choć moze ciut przesadzam). Wspaniała kreacja pani Giulietty, wygląda tu niczym Charlie Chaplin 2: wersja kobieca;) Film z czasów, kiedy Fellini nie bawił się w niewiadomo jaką kokieterię widza, toteż nie ma tu żadnego pustosłowia, które później tak ten pan polubi...
więcejPrzede wszystkim rola Gelsominy! Takie świetne oczy ma, w ogóle ta rola po mistrzowsku zagrana, jest taka magiczna. Uwielbiam filmy Felliniego, szczególnie za to, że ocierają się o surrealizm. Po prostu trzeba zobaczyć, najlepiej kilka razy! (potem dopiero wypowiadać się!)
To jeden z moich ulubionych filmów. Zapraszam do uczestnictwa w małej sondzie filmowej na moim blogu.
aktorka powojennego kina włoskiego, z kontrowersyjną urodą, "zadziwieniem" w oczach, wspaniale grająca "twarzą"(bez zbędnych słów potrafiła wyrazić wszelkie uczucia), szkoda, że sie o niej zapomina...
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Felliniego okazało się być całkiem obiecujące. "La Strada" to wzruszająca historia dwojga życiowych rozbitków, których połączyło uczucie, ale których losy zakończyły się niezbyt szczęśliwie. Świetne kreacje Quinna i Massiny oraz bardzo włoski klimat powodują, że jest to propozycja...
więcej
Film wybitny pod każdym najmniejszym względem.Zalety zaczynają się od producenckiej pary - Carlo Ponti i Dino De laurentis (który (prawdopodobnie) dzięki temu filmowi zaistniał w USA produkując filmy ze studia Hammer Films , tj.Milion lat p.n.e chociażby) a kończą na montażu.
Muzykę skomponował mistrz Nino Rota ,...
Czemu już nie kręca takich filmów?? Chwyta za serce, w subtelny sposób pokazuje miłość a jednocześnie dość realnie, nie to co w American Pie(a fuj)
Fanem pozniejszej tworczosci nie jestem... ale La Strade uwielbiam jak malo ktory film!
Genialny, smutny przerazliwie prawdziwy i ta muzyka!
Przepiękny film, wzruszający, skłaniający do refleksji. Wspaniała rola Quinna i wybitna Massiny, którzy zagrali swoich bohaterów tak, jakby rzeczywiście nimi byli. Nie da się zapomnieć twarzy Gelsonimy, wygrywanej przez nią na trąbce melodii i finałowej sceny nad morzem. Moim zdaniem to jeden z najlepszych i...