"Terror Express" w reżyserii Ferdinando Baldi to reprezentant nurtu rape and revenge zapoczątkowanego przez "Ostatni dom po lewej" (1972. RIP Wes Craven). Werner Pochath, Carlo DeMejo i jeszcze jeden typek terroryzują pasażerów ekspresu. W odróżnieniu do znacznie lepszego rape and revenge Aldo Lado "Late Night Trains" (1975) "Terror Express" jest mniej przejmujący. Dużo seksu i erotyki, odrobina przemocy i gwałtu, krwi praktycznie zero. Ofiarami trójki złoczyńców padają Silvia Dionisio (gra tutaj luksusową prostytutkę świadczącą usługi seksualne w pociągu), Zora Kerova i pewna nader wyrośnięta szesnastolatka, o której fantazjuje jej kazirodczy ojciec.
Protagonistą filmu zostaje zakuty w kajdanki skazaniec (Venantino Venantini z "Miasta żywych trupów" Fulciego), który podejmuje walkę z irytującymi opryszkami. A wszystko dla Silvii Dionisio. Brakowało mi w "Terror Express" przede wszystkim suspensu i terroru, ale konkludując "La Ragazza del Vagone Letto" to całkiem przyzwoite kino eksploatacji, które da się obejrzeć.