PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=202908}

Labirynt fauna

El laberinto del fauno
2006
7,3 242 tys. ocen
7,3 10 1 241978
7,7 60 krytyków
Labirynt fauna
powrót do forum filmu Labirynt fauna

Labirynt..

ocenił(a) film na 4

No, byłem na Labiryncie dwa dni temu.. No, wyciągnęła mnie koleżanak, bo powiedziała, że na 300 nie pójdzie bo to płytkie.. No, Faun okazał się płytszy!
Generalnie film jest bardzo średni... bardzo. Po pierwsze nakręcił go lewak, bo Falangiści, to sami zbrodniarze i sadyści, a partyzanci w lesie to cudowni chłopcy ze stenami w rękach. Po drugie, znam trochę historię i po raz piewrszy słyszę o jakiś partyzantach w Hiszpanii w 1944 roku.. ale może się mylę. Po trzecie, nagłośnione efekty są ok, ale czy aż Oscarowe?? Po czwarte, w filmie wcale nie ma jakiejś ukrytej głębi, ukrytych prawd. Pytanie tyle retoryczne co banalne, poświecić dziecko czy siebie (mimo, że to też mała dziewczynka).. jest dośc ..zwyczajne, tj. pojawia się często zwłaszcza w opluwanych hollywoodzkich produkcjach. Nie jest niczym nowym, odkrywczym. A tak ten film był przedstawiany.
Podsumowując, moim zdaniem film bardzo średni, ciężki, dosyć trudny w odbiorze, a nie niosący z sobą jakiegoś nowego przesłania. Ani bajka dla dzieci, ani dla dorosłych.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4
dzikuwhiskey

Na wstępie zwrócę ci uwage, NIE OBRAŻAJ MNIE. Opisuje swoje wrażenia po tym gniocie, nie oceniam nikogo. Kolejna sprawa, że miejsce gdzie się znajdujemy to FORUM wymiany zdań na temat FILMÓW. A na koniec .. hahaha, strasznie się dupku pomyliłeś co do mego wieku i zainteresowań, Piła wg. mnie to gniot, większy kilkakrotnie od Fauna, hahaha. Ale dziękuje za zainteresowanie moją opinią BARDZO GŁĘBOKI FILMOZNAWCO, hahahah...

ocenił(a) film na 9
dzikuwhiskey

I to mówi ktoś, kto na forum "300" mówi o obrażaniu krytykujących...Hipokryzja.

Zgodzę się tylko z tym, że faktycznie bardzo podkreślono sadyzm faszystów.Jeżeli byli tam jacyś partyzanci, to na pewno nie byli to honorowi chłopcy,chociaż scena z dobijaniem ludzi kapitana i jego samego wcale nie stawia "ludzi z lasu" w dobrym świetle. Del Torro spisał się bardzo dobrze,szczególnie zachwyciła mnie oryginalność postaci fantastycznych. Dla mie film ma głębszą treść, chociażby dlatego, że zakończenie można interpretować na wiele sposobów, ale nie każdemu takie kino odpowiada.

ocenił(a) film na 4
Flying_Spaghetti_Monster

Sory Winetu:) ale nie wiem o czym mówisz. Natomiast co do fimu to ..takie mam zdanie. KIEPSKI i tyle. Oczywiście dla mnie. Inni mogą te głębokie treści, które są w nim zawarte podziwiać :)

ocenił(a) film na 8
Nordland_2

W TYM FILMIE NIE MA ZADNYCH GłęBI? cZłOWIEKU!!! Przeciez właśnie na tym film polega... dziewczynka starająca się uciec od morderczej i straszliwej rzeczywistości która tworzy własny świat... (a moze on rzeczywiście istniał?) ten film daje wiele do myślenia i mozna go odebrać na rózne sposoby... nie mów ze on nie ma treści bo ma. I to wiele.

ocenił(a) film na 4
Arianne

Moja droga.. Teraz to Cie całkiem nie rozumiem.. "Nie ma żadnych głebi", a za chwilę, że ma wiele treści ... coś się to nie trzyma k.. :)) Sorki.

Nordland_2

Keira zastosowała tu pytanie retoryczne:)

ocenił(a) film na 9
Nordland_2

Oczywiście tekst o "300" był do dzikusa :)

ocenił(a) film na 9
Flying_Spaghetti_Monster

A żeby rozwinąć myśl, niejaki dzikuwhiskey oburzał się na forum "300", że osoba krytykująca film jest od razu obrzucana błotem. Traz robi dokładnie to samo.

Nawet jeśli ktoś się w filmie nie dopatrzył przesłania, to jeszcze zostaje wspaniała oprawa wizualna. Muzyka też trzyma poziom :)Jest czym cieszyć oczy i uszy.

ocenił(a) film na 4
Flying_Spaghetti_Monster

Aaa, to co innego, teraz rozumiem, sprawdziłem tam co pisał :)) Wiesz.. rozumiem, różnicę zdań, ale ja też umiem bluzgać, tylko po co? ... Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Nordland_2

Przepraszam Nordland , że bezsensownie naskoczyłem na Ciebie ,strasznie mnie poniosło.

Co nie zmienia faktu , że nadal uważam film za arcydzieło :P

ocenił(a) film na 6
Nordland_2

Po zwycięstwie Franko w wojnie domowej trochę komunistów zostało i niektórzy próbowali walczyć.
Zgadzam się, że film nie ma przesłania.

Nordland_2

ja mam inne zdanie,
nie zwracałem uwagi na zgodność z historią, bo nie po to wybrałem się do kina, ale:
- jasne jest, że w filmie "strony" musiały być jakoś spolaryzowane,
- wkurzyła mnie dosłowność drastycznych scen, moim zdaniem niepotrzebne, cóż - wymagane przez czasy, 100x kręci się temat np. męki Chrystusa, tylko coraz brutalniej,
- sam pomysł ubrania wyobraźni bohaterki w "fantasy" - dobry,
- nie oceniam tego jako "efekty", tylko element stylistyczny, dzisiaj pokazać można wszystko, co uda się wymyślić,
- cudownie brzmi ten film po hiszpańsku,
- obserwując urodę aktorek - chcę mieć żonę Hiszpankę :-)

udany film, niepotrzebnie tylko chyba chciał być bardziej hollywoodzki

S.

ocenił(a) film na 10
sebac

A co tam niby bylo hollywoodzkiego?

Mulambo

bezkompromisowa brutalność i uproszczony model rzeczywistości

ocenił(a) film na 10
sebac

Nie, to byla prawdziwa brutalnosc. Amerykanie nie maja jaj, zeby pokazywac cokolwiek konkretnie. Zawsze tylko jakies pierdoly i owijanie w bawelne (nie licze oczywiscie wyjatkow potwierdzajacych regule). A uproszczenie rzeczywistosci wynikalo z faktu, ze film zapozyczal duzo od basni i bajek w ktorych wszystko ma byc uproszczone.

ocenił(a) film na 10
Mulambo

Przejdźmy do statystyk :

http://www.rottentomatoes.com/m/pans_labyrinth/

95% serwisów filmowych, gazet, krytyków poleciłoby ten film z powodzeniem każdemu, oczywiście w Polsce znajduje się nikomu nieznana osobistość któa musi uważać inaczej bez konretnych arguumentów, i mówi o tym że o gustach się nie dyskutuje, do tego uważa że zna historie a nie wie o Hiszpańskiej wojnie domowej w latach 1931-1944 pod panowaniem reżimu generała Francisco Franco.

ocenił(a) film na 4
Kolbe

Bardzo dużo filmów, które polecają krytycy,... nie podoba się widzom. Przeciętnym zjadaczom chleba.. Jestem jednym z nich. MNIE SIĘ NIE PODOBAŁ! Więc mam gdzieś ststystyki! Co do historii, to trochę ją znam, ale zaznaczyłem że mogę się mylić. Z tego co OGÓLNIE wiadomo wojna rozpoczęłą się w lipcu 1936 roku, ostatecznie wybory z lutego można uznać za preludium.. a skończyła w kwietniu 1939 roku. Dlatego też nie wierzę w kolesi biegających ze Stenami w 1944 roku.

ocenił(a) film na 10
Nordland_2

powiem tyle !

jesteś płytki i to wszystko =)

ocenił(a) film na 4
phoobia

Może.. ale nie dyskutujemy tutaj na moją głębokością, tylko nad filmami.. :)))

ocenił(a) film na 4
Nordland_2

Nordland 100% poparcia mam identyczne odczucia po tym filmie bardzo nijaki, a spodziewałem się naprawdę wiele.

ocenił(a) film na 3
laki

Są różne lewackie filmy, niektóre nawet fajne, ale ten lewacki film był nudny i bezsensowny :) Moglibyście ludzie też dać sobie spokój z pisaniem, że dziewczynka uciekała w świat wyobraźni. Co to za miejsce do uciekania gdzie jest równie brutalnie jak w rzeczywistości, o faunie nie wiadomo czy aby nie jest wrogiem, a na końcu proponuje Ofelii ukatrupienie swojego brata, nie no piękny świat wyobraźni w którym się można chować przed okrucieństwem wojny. No i niech ktos w końcu napisze, jakaż to tam była głębia wreszcie, zamiast tylko pisać, że była.

ocenił(a) film na 4
Negative

Niby to baśń, niby dramat ale film bardzo nijaki... Nudny... Jakieś tam przesłanie jest ale nie trafił do mnie zupełnie...

ocenił(a) film na 3
Negative

co do głębi - to żaba była dość głęboko i portal też :)

Generalnie - straszna nuda, gra aktorów bardzo sztuczna i cały świat poza wyimaginowanym jest bardzo nierealistyczny lub po prostu źle zagrany.

ocenił(a) film na 7
Fyrste

Skoro wyimaginowany to chyba jasne, że nie realistyczny! Do wielu rzeczy się można przyczepić, ale nie mów,że mała zagrała źle! Moim zdanikem była tam najlepsza!

ocenił(a) film na 4
Negative

DOKŁADNIE !! DOKŁADNIE !! To miałem na myśli, Negative. Przez pół filmu nie wiedziałem, czy on ją oszukuje, czy jest "dobry". I okazało się , że wróci do taty, do podziemnego królestwa i będzie znowu cacy, zabijając braciszka. Faktycznie, ciekawa ucieczka od rzeczywistości.. równie brutalna co Hiszpania wojny domowej.

Negative

No i właśnie to pozwala spojrzeć na "Labirynt Fauna" jako film, który wyłamuje się przed pewnymi schematami. To prawda, że świat w który ucieka Ofelia jest tak samo straszny, jak ten rzeczywisty. Ale to właśnie powinno dać do myślenia. Trauma wojenna odciska piętno na całej osobowości człowieka, w tym na wyobraźni. Poza tym film dopuszcza interpretację, że nie ma żadnego Fauna, żadnego innego świata, jest tylko mała dziewczyna, która popada w szaleństwo.

ocenił(a) film na 4
laki

Dziękuję bardzo, bo już myślałem że jestem płytkim 11-to latkiem..:)) Ja też myślałem, że to będzie hmm, mroczna baśń, i też się rozczarowałem.

Nordland_2

Fyrste ten świat miał być lekko nierealistyczny(wykorzystywano efekty specjalne, żeby wyglądało to właśnie tak). Nie będę komentować tego czy się nudziliście czy też nie, bo to zależne tylko od was, ale film głębie miał. To, że dziewczynka miała tak 'chore' wyobrażenia to efekt tego jak ona odczuła samotność, wojnę, wszechobecne okrucieństwo(czytaj- chora psychika). Czepianie się takich drobnostek jak lekko skrzywione realia historyczne to przesada, bo ten film z samego założenia nie jest filmem realistycznym. Tym bardziej, że realia historyczne są tylko pretekstem do pokazania czegoś innego.
Ja oceniam film pozytywnie, może dlatego, że przed zobaczeniem nie naczytałem się o nim samym wspaniałości. Muzyka, obraz, scenografia bardzo dobre, przesłanie smutne, ale równie dobre.

ocenił(a) film na 3
fil310

"To, że dziewczynka miała tak 'chore' wyobrażenia to efekt tego jak ona odczuła samotność, wojnę, wszechobecne okrucieństwo(czytaj- chora psychika)."

Nigdzie nie jest to pokazane w tym filmie. Pozatym dziewczynka ma swoje urojenia jeszcze zanim przybyła z matką do kapitana, gdzie generalnie też osobiście żadne okrucieństwo jej nie spotkało, a z tym największym nie miała styczności. Bo co? Kapitan jest dla niej niemiły? No dramat.

"Czepianie się takich drobnostek jak lekko skrzywione realia historyczne to przesada, bo ten film z samego założenia nie jest filmem realistycznym."

Powinien być realistyczny w części realistycznej i fantastyczny w fantastycznej, zresztą nie o realia chodzi, tylko o tanią propagandę.

Dobrze, a jakie jest to przesłanie tego niezwykle głębokiego filmu? Jakoś znowu zapomniano napisać...

ocenił(a) film na 9
Negative

no tak, w sumie dwunastolatka żyjąca w czasie IIwojny światowej nic nie słyszy i nie widzi. przecież ona "widzi" okrucieństwo wokól niej. cała atmosfera domu wypełnionego nacjonalistami z ojczymem na czele( tak na marginesie to sama jego obecność i "pierwotne zło" w nim tkwiące napawały mnie dreszczem) oraz obawa o matkę, może naprawdę skrzywić.
co do propagandy...tu przyznam trochę racji, choć nie całkiem. reżyser trochę nierównomiernie ukazał strony "wojujące", ale daleko mi do stwierdzenia jakoby była to propaganda.

ocenił(a) film na 3
nu_gat

"przecież ona "widzi" okrucieństwo wokól niej. cała atmosfera domu wypełnionego nacjonalistami z ojczymem na czele( tak na marginesie to sama jego obecność i "pierwotne zło" w nim tkwiące napawały mnie dreszczem) oraz obawa o matkę, może naprawdę skrzywić."

Prędzej zaczęłaby pić i zadawać się z chłopcami przedwcześnie. Chodzi mi o to, że to w ogóle nie jest pokazane w filmie. Nie ma żadnych scen pokazujących jakąś relację między wydarzeniami rzeczywistymi a psychiką Ofelii, lub jej światem wyobraźni. W żądnym momencie reżyser nie sugeruje nic podobnego, i wszystkie takie wnioski to zdecydowanie nadinterpretacje, a raczej próby ujęcia w spójną całość czegoś kompletnie pozbawionego sensu.

I wszystko co po tym filmie zostaje, to wstręt do nacjonalistów i pierwotnego zła jakie w nich tkwi. To tak a propos propagandy.

Negative

Rozumiem, że dla ciebie wszystko musi być wyjaśnione, nawiązane - inaczej mówiąc - podane na tacy?

ocenił(a) film na 3
fil310

Nie musi, ale nie jestem zwolennikiem dorabiania na siłę ideologii do pozbawionych sensu wydarzeń. Już gdzieś czytałem, że Ofelia jest nowoczesną Ewą, bo zjadła owoca ze stołu.

Negative

A nie widzisz dużej różnicy między oczywistym stwierdzeniem, że Ofelia miała problemy z psychiką, a bzdurą o Ewie(swoją drogą ciekawy pomysł :)) Boże czego to nie wymyślą.

ocenił(a) film na 3
fil310

No właśnie nie widzę, nigdzie w filmie nie jest pokazane, że dziewczynka ma problemy z psychiką. Równie dobrze można by sobie wywnioskować, że jest ostro poryta od urodzenia, albo że osiąga seksualną satysfakcję wyobrażając sobie sceny przemocy.

Negative

No tak, bo przecież wojna była tylko w tej wiosce, pozostałe tereny Hiszpanii cieszyły się spokojem. W filmie jest to jasno powiedziane. Raz, że dziewczynka traci ojca, dwa jej matka żle to znosi, co odbija się na dziewczynce. Poza tym jasne jest chyba to, że dziecko, które ma takie wyobrażenia nie jest do końca zdrowe. A przekaz filmu jest prosty: jak wojna odbija się na ludziach,w tym przypadku na małej dziewczynce.

ocenił(a) film na 3
fil310

Aha, czyli ta głębia filmu, to że wojna wjeżdża ludziom na psyche? Woooow...
Głębia jak nic :D

Przede wszystkim dziecko nie miało styczności z wojną i to nie z jej powodu cierpiało, tylko z powodu chorującej matki i ojczyma - SSmana.
Gdzie tu kontakt Ofelii z wojną?

Poza tym nigdzie nie widać, żeby jakiekolwiek wydarzenia jakoś się na dziewczynce odbijały, nie zachodzą w trakcie filmu w niej żadne zmiany. No ale to chyba jedyne wytłumaczenie dla bezsensowności jej wyobrażeń, że miała psychikę skrzywioną wojną. Jak inaczej wpadłaby na to, że zabicie braciszka otworzy jej drzwi do podziemnego królestwa którego jest księżniczką? Swoją drogą wypaczona psycha raczej tworzy makabryczne obrazy, a nie produkuje dylematy moralne.

Negative

Proszę cie czytaj to co pisze.. mówie o głównym przekazie, ktróy jest najbardziej wyeksponowany w filmie.
Widzę, że mam do czynienia z ludzmi, którzy muszą mieć podane na tacy i wszystko wyjaśnione, żeby zaakceptować pewne fakty, które widz jest w stanie sam sobie wyjaśnić. I zastanów się co piszesz.. oczywiście, że na małą dziewczynkę bardzo mocno wpływają kłopoty matki - najważniejszej osoby dla dziecka w życiu.

ocenił(a) film na 3
fil310

Gdzie ten przekaz jest wyeksponowany o wojnie? Już nawet finałowa scena nic o nim nie wspomina, bo jest tam mowa o zabiciu braciszka i otworzeniu portalu, gdzieś tam biega jeszcze ranny SSmański ojczym.

Negative

Aha. No jeżeli dla ciebie najważniejsze jest to, że na koniec ojczym został zabity i że sobie 'latał' po labiryncie to gratuluje. Bo dla mnie to co najważniejsze jest pokazane chwilę wcześniej kiedy to Ofelia płaci za swoją wybujałą psychikę..

ocenił(a) film na 3
fil310

Ja tam nie pamiętam kiedy ofelia płaciła za swoją "wybujałą psychikę", natomiast jeśli scena kulminacyjna filmu wcina wątek z dupy wzięty, kompletnie nie powiązany z niby głównym wojennym przekazem, to chyba coś troszeczkę jest nie halo. To tak jakby w scenie finałowej szeregowca rajana reżyser zaserwował nam napiętą dyskusję bohaterów, o tym, że jeden z nich chce aby jego żona usunęła ciążę.

ocenił(a) film na 3
Negative

Przez cały film ofelia wypełnia zadania fauna. Każde z nich prowadzi do końcowego motywu uśmiercania braciszka. Co to ma wspólnego z główną osią filmu jaką niby są wojenne trudy?

Jeśli chodzi o to, że ucieka w świat wyobraźni: Nie ma żadnej sceny sugerującej, że znajduje tam ukojenie, nie ma żadnej sceny sugerującej, że próbuje znaleźć tam ukojenie. Nie ma żadnej sceny sugerującej, że specjalnie tam ucieka.

Cała jej fantazja to wątek raczej z cyklu sprzedawania duszy diabłu. Będziesz szczęśliwa, tylko zabij niewinnego. Żeby nie szukać podobno w płytkich 300 jest taki sam wątek: dam ci wszystko tylko uklęknij.

Zastanawiające, że nikt nie pokusi się o taką interpretację, tylko klepie banały z recenzji, o tym, że wojna jest zła i jakie to piękne że ktoś zrobił o tym film.

Negative

No to czas albo zacząć sobie przypominać albo zacząć myśleć - [UWAGA SPOILER] scena, w której Ofelia płaci za swoją wybujałą psychikę i wymyślony bajkowy świat to uwaga negativ, może cię to zaskoczy, ale scena, w której umiera.. A jeżeli chodzi o ciąg myślowy, który tak strasznie negujesz to: WOJNA, sytuacja w domu >> Ofelia żle to znosi, dostaje uszczerbku na zdrowiu psychicznym zaczyna sobie sama tworzyć 'kokon ochronny' >> (pod koniec filmu) Ofelia biegnie do labirynt wierząc, że się uratuje uciekając do świata podziemnego(który nie istnieje, sama sobie go wymyśliła) dogania ją ojczym i zabija.. A analizując to można dojść do wniosku, że gdyby nie te urojenie to nie doszłoby do tego..

fil310

Jeżeli dla ciebie stwierdzeni, że wojna jest zła to banał to gratuluje ci.

Ten wymyślony świat jest dla nią NADZIEJĄ, nie rozumiem jak można tego nie widzieć.. Przecież nie uciakałaby tam z bratem na rękach dla zabawy.

I nie spłycaj fabuły po to, żeby uzasadniać swoje zdanie..Faun wyrażnie zaznacza, że potrzeba kilku kropel krwi.. nie mówi daj brata, bo musimy go zabić, a potem spalić by oddać w ofierze..

ocenił(a) film na 3
fil310

Woja z sytuacją w domu nie ma nic wspólnego, chorującą matkę i skórwielskiego ojczyma można mieć i bez wojny, więc główny ciąg przyczynowo skutkowy wcale nie jest powiązany ni przyczynami ni skutkami. nawet w samym filmie nigdzie nie można się dopatrzyć, by to wojna miała mieć wpływ na rodzinne życie ofelii.

"Ofelia żle to znosi, dostaje uszczerbku na zdrowiu psychicznym zaczyna sobie sama tworzyć 'kokon ochronny'"

Nigdzie to w filmie nie jest pokazane by to w jakikolwiek sposób znosiła, a o kokonie ochronnym już pisałem.

Cały czas pomijasz rzeczy które nie pasują ci do ogólnej wizji.



Negative

Nie no w ogóle.. może my nie oglądaliśmy tego samego filmu? człowieku to jaka jest sytuacja w domu ma ścisły wątek z rodziną Ofelii.. ojciec ginie podczas wojny, matka nie umie sobie poradzić, ma problemy, więc związuje się z bogatym generałem, żeby zapewnić dobrobyt itd. to takie trudne, żeby to zobaczyć?? Poza tym czy wszystko musi być tak dobitnie powiedziane??? Po prostu ma problemy na tle psychiki właśnie przez to co wyprawia się przez wojnę.

fil310

Poza tym poczytaj co mówi sam reżyser. Dowiedz się może o czymś takim jak kręgosłup diabła(film). del Toro robi nieformalną trylogię, w której porusza wątek tego jak wojna działa na dzieci, jak je niszczy.

ocenił(a) film na 3
fil310

No to kiepsko mu to wychodzi.








ocenił(a) film na 3
fil310

Ja mowie o tym, że taka sytuacja rodzinna nie musi być wywołana wojną. A w tym filmie ewidentnie nie jest? No bo co że matka potrzebuje kasy to bzyka się z wpływowym gościem? Nie potrzeba do tego wojny. Jej choroba z wojną też niewiele ma wspólnego. A na ojczyma ssmana można trafić i bez wojny.
A to że ojciec nie żyje, to ja może przeoczyłem, ale gdzieś było powiedziane, że zginął na wojnie?