Spodziewałem się czegoś lepszego...a to takie jakieś nie wiadomo co. Myślałem, że będzie to coś w stylu "Od-rodzenia" braci Pang albo jakaś fajna horroro-baśń, a to takie nijakie...fajne niektóre momenty, ujęcia, ale jako całość słabe.
Pretensjonalne, śmieszne miny i zachowanie głównych bohaterów rodem z jakiegoś taniego teatru; dziewczyna pojawiająca sie nieskończoną ilość razy, a podobna do tej z horroru "Ringu" (choć jeśli ktoś spodziewa się ujrzeć coś na tamtym poziomie to srodze się zawiedzie...). Lepiej niech Japońce pozostaną przy tym co dobrze im wychodzi, tj. produkcji elektroniki, optyki i produktów high-tech, a nie tworzą takich nudnych bzdetów. Gdyby nie to, że ten tzw."horror" kręciła profesjonalna ekipa filmową kamerą, a nie tanią kamerką wideo to rzekłbym, iż całość robiło kilku małolatów w wieku 12-14 lat. To coś jest poza wszelką oceną; oglądałem 45 minut, bo dłużej się dało;-)