Właśnie, najbardziej obawiałem się, że postać zagrana przez Jackmana za bardzo będzie mi się kojarzyła z Wolverinem, wiadomo przecież, że to jego najbardziej znana rola i z nią jest kojarzony. Na szczęście się myliłem. Jasne jak tylko zobaczyłem Jackmana w filmie pomyślałem sobie "oho Logan :D" . Jednak po kilku minutach już takiego wrażenia nie miałem i bardzo dobrze. Jackman stworzył zupełnie nową postać zdesperowanego ojca gotowego na wszystko, aby tylko odzyskać swoje dziecko. Jeśli chodzi o sam film to podobał mi się i to bardzo. Dosyć mroczny, małomiasteczkowy klimat, zagadka, której nie da się rozwiązać "ot tak" no i dobra obsada. Film wyszedł świetnie, więc polecam.