Moim zdaniem scenarzysci przegieli ze scenami dreczenia Alexa,mozna to bylo troszke ograniczyc.Poza tym troche niedorzeczne jest ze zatrzymany Alex nie jest przebadany przez psychologa zeby udowodnic ze faktycznie jest ulomny i ograniczony.Jesli by to udowodniono ( nie przypuszczano) naturalnie podejrzenia powinny pasc na ta ciotke.Swoja droga dziwne ze jej nie przesluchali ani nie zrobiono rewizji w domu.Troche sie to wszysko kupy nie trzyma.
A niby na jakiej podstawie mieliby zrobić rewizje u jego ciotki? Przecież technicy mówią, że w kamperze nie znaleźli żadnych śladów świadczących o obecności zaginionych dziewczynek, a sam Alex od początku zaprzeczał, że miał jakikolwiek kontakt z poszukiwanymi. Wg mnie nie było dowodów, aby dokonać u Jonesów przeszukania. Mimo tego det. Loki chciał, aby Alexa obserwowano, jednak O'Malley rezygnuje z tego pomysłu (cięcia budżetowe).
Co do scen dręczenia Alexa - ja akurat mam w tej sprawie inne zdanie :) Dla mnie idealnie wyważono sceny tortur. Nie było w nich przesady, wyglądały na realistyczne.