Jedna rzecz w tym filmie mi bardzo nie pasowała, wręcz pozostawiła lekki niedosyt.
Keller został zmuszony do wypicia trucizny/narkotyku, a następnie wepchnięty do dziury.
Był on osobą która była przygotowana na dzień zagłady, miał spory zakres wiedzy w tematyce survivalu.
Pomimo negatywnego wpływu mikstury na stan umysłu powinien zmusić siebie do wymiotów, aby w jakimś stopniu pozbyć się toksyn z organizmu. Dzięki temu działaniu byłby w stanie zwiększyć swoje szanse na przeżycie.