KL na pewno umie się ubrać, nosi seksowne sygnety na palcach i czarne okulary, które kontrastują z bielą (siwizną?) jego włosów, i ma niski głos. Szkoda tylko, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia - przynajmniej dla postronnego obserwatora, nie-miłośnika mody w ogólności czy talentu KL w szczególności - tudzież nie został przedstawiony w ciekawy sposób, bądź autor nie potrafił odpowiednio poprowadzić rozmowy (albo wszystko na raz). Sam temat, zapowiadający się obiecująco, tzn. KL w pracowni, na wybiegu w trakcie pokazu i podczas prób oraz w samolocie - wszystko poprzetykane wypowiedziami bez specjalnego kolorytu - to za mało na wyrazisty portret. Czuje się wyraźny niedosyt.
Oj tak, zgadzam się w 100%. Bardzo ciekawy temat, interesujące zdjęcia i sposób zarządzania obrazem, ale niestety mało treści. Wizualny potencjał filmu, jak i samego wątku biograficznego ogromny, jednak samo prowadzenie rozmowy, kierowanie dynamiką (której brakuje) prowadzi donikąd niestety...
Wydaje mi się, że takie było założenie. Dokument pokazuje charakter i osobowość Karla, a praca została pokazana tylko jako jego nierozerwalna część.
Tak, czuje się niedosyt ale nie zmienia to faktu, że komentarze Karla są wybitne. Krótkie, treściwe, sarkastyczne, odrobine ironiczne i bardzo celne. Skłaniają do refleksji i dalszego zagłębienia w temat. To ogromna zaleta. Mało dziś krótkich komentarzy tak bardzo nasyconych przesłaniem.
Miły dokument do filiżanki porannej kawy.