To jakaś parodia, dno i wodorosty. Fabuła leży i kwiczy, taplając się w g*wnie.
Mimo w jestem wielką fanką Chuckiego, to niestety muszę się z tobą zgodzić :( tą część spartolili
leć do kuchni, cos sie przypala!
twój post To jakaś parodia, dno i wodorosty.